Przedsiębiorstwo to zgodziło się skupić nadwyżkę jabłek na rynku po wyższej cenie niż oferowana wówczas przez konkurencję. Jednak sadownicy zamiast otrzymać pełną zapłatę za odstawione jabłka jesienią musieli na to czekać niemal pół roku.
Ardanowski: skup jabłek prowadzony przez Eskimosa sprawił, że wzrosły ceny jabłek na rynku
– Ta bardzo skomplikowana operacja rynkowa, związana z tragiczną sytuacją w skupie jabłek, została zakończona powodzeniem. Zgodnie ze składanymi obietnicami wszyscy, którzy dostarczyli jabłka otrzymali za nie zapłatę – powiedział Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa.
Zwrócił jednocześnie uwagę na zmowę innych podmiotów działających w tym segmencie, które – zdaniem ministra – robiły wszystko, aby ten skup interwencyjny nie powiódł się. Jednak w jego opinii, wprowadzenie skupu przez Eskimosa spowodowało po pewnym czasie podniesienie cen skupu jabłek również przez inne punkty.
Zwrócił jednocześnie uwagę na zmowę innych podmiotów działających w tym segmencie, które – zdaniem ministra – robiły wszystko, aby ten skup interwencyjny nie powiódł się. Jednak w jego opinii, wprowadzenie skupu przez Eskimosa spowodowało po pewnym czasie podniesienie cen skupu jabłek również przez inne punkty.
Rolnicy i sadownicy powinni zawierać umowy kontraktacyjne z przetwórcami
Minister Ardanowski odniósł się również do przyczyn tak dużych problemów sadowników produkujących jabłka. – Mamy do czynienia z brakiem zbilansowania produkcji, brakiem przygotowania do konkurencji rynkowej i ze słabym zorganizowaniem gospodarczym samej branży – powiedział Jan Krzysztof Ardanowski.
Szef resortu rolnictwa zaapelował do rolników i sadowników, aby w jak największym stopniu korzystali z umów kontraktacyjnych, które określają m.in. cenę za dostarczone produkty rolne.
Paweł Mikos
Fot. Pixabay
Paweł Mikos
Fot. Pixabay