Jak mówił wiceprzewodniczący komisji PE ds. rolnictwa w siedzibie przedstawicielstwa KE w Polsce, w UE od lat jest prowadzony spór, jaki ma być model rolnictwa w Europie. "Jest chyba coraz większe zrozumienie, że Europa powinna postawić na zrównoważone, tradycyjne rolnictwo, w tym ekologiczne" - zaznaczył. Z drugiej jednak strony, jego zdaniem, ciągle słychać w UE głosy, że wspieranie ekologicznego rolnictwa wymaga dużych nakładów, a Unii na to nie stać.
Wojciechowski mówił, że bardzo by chciał, żeby rolnictwo ekologiczne było siłą napędową gospodarki rolnej w Europie, by podjęła ona konkurencję zdrową żywnością na światowych rynkach. "Ale na razie nie widzę zbyt wielkich szans politycznych. Dominujący w debatach europejskich jest w tej chwili motyw oszczędności. Czeka nas jeszcze długa debata, żeby +przechylić+ to w stronę mocno zrównoważonego rolnictwa. Na razie przykro to powiedzieć, ale tradycyjne rolnictwo przegrywa z przemysłowym" - zaznaczył.
Wojciechowski pozytywnie ocenia nowego komisarza UE ds. rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich Phila Hogana. Z nadzieją patrzę na nowego komisarza ds. rolnictwa; myślę, że może być dobrym komisarzem - ocenił.
Hogan to centroprawicowy polityk z Irlandii. Od 25 lat był członkiem irlandzkiego parlamentu. Do lipca br. był ministrem środowiska, a teraz przyjął tekę komisarza.
Jak mówił, nowy komisarz dość dobrze zna problematykę rolną, ma też w tym zakresie wcześniejsze doświadczenie parlamentarne. "Mam nadzieję, że Hogan będzie bardziej otwarty na rolnictwo tradycyjne, takie, jakie chcielibyśmy widzieć w Europie" - dodał.
Zastrzegł jednak, że "kluczowe decyzje polityczne zapadają w ważnych sprawach na poziomie państw członkowskich". "To jest wielka rola aktywności rządów, niezależnie od tego, kto jest komisarzem" - podkreślił.
Wojciechowski mówił też o karach dla rolników za przekroczenie kwot mlecznych. "Rolnicy w Unii Europejskiej płacą kary za to, że wyprodukowali zbyt wiele mleka. Jedne z najwyższych kar płacą polscy rolnicy" - zaznaczył. "Kwotowanie mleka będzie zakończone niebawem w 2015 r. i nie ma żadnych racji, by te kary egzekwować od rolników. One powinny być umorzone" - dodał.
Europoseł PiS odniósł się też do sprawy obrotu ziemią w Polsce. "Kończy nam się okres ochronny na zakaz sprzedaży ziemi cudzoziemcom. (Teraz) cudzoziemcy mogą nabywać w Polsce ziemię, nieruchomości, ale tylko za zgodą Ministra Spraw Wewnętrznych" - zaznaczył. Jak mówił, ten okres ochronny w stosunku do obywateli UE kończy się 1 maja 2016 roku. "Każdy obywatel UE będzie mógł nabywać polską ziemię. Groźne jest to dla naszych rolników, bo są zbyt biedni, żeby stanąć do otwartej konkurencji z kapitałem często spekulacyjnym" - ocenił. Jego zdaniem pomóc w tym mogłoby zaostrzenie ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego prowadzące do tego, że tylko "prawdziwi" rolnicy mogliby nabywać ziemię. (PAP)