Prezydent RP wszedł też na wojenną ścieżkę z ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem. To bardzo ważny polityk, określany jako numer drugi w Prawie i Sprawiedliwości. Blokując nominacje generalskie kandydatów przedstawionych przez ministra Obrony Narodowej Prezydent RP tym gestem wyraził, ni mniej, ni więcej, tylko ogromny brak zaufania wobec Antoniego Macierewicza. Oczywiście, ci politycy mogą się demonstracyjnie pogodzić – tak w imię interesu politycznego tej formacji politycznej. Ale będzie to pogodzenie wyłącznie w blasku kamer telewizyjnych, a więc na pokaz. Jednak mimo tych tarć – coraz ostrzejszych – 40 procent wyborców pragnie nadal głosować na PiS. No cóż, 500 plus nadal robi swoje, zaś sytuacja gospodarcza jest dobra, a bezrobocie najniższe od dziesiątek lat. Tylko absolutna demolka na prawicy mogłaby sprawić, że obecna opozycja dojdzie do władzy. Wszak na PO – najsilniejszą partię opozycji – zamierza głosować 20 procent wyborców. A przecież do ujawnienia jest jeszcze około 800 taśm prawdy z udziałem polityków tej formacji? Jest też Sejmowa Komisja Śledcza dotycząca afery Amber Gold i komisja Patryka Jakiego, ujawniająca kulisy warszawskiej reprywatyzacji. Będą też inne komisje śledcze. Tak więc Platforma Obywatelska wysoko nie podskoczy. Ale też jest pewne, że tak cennego przeciwnika PiS nie dobije. Platforma musi istnieć. Wszak nowa formacja polityczna reprezentująca zjednoczoną opozycję mogłaby bardzo PiS-owi zaszkodzić.
A PSL? No cóż, w zbliżających się wyborach samorządowych PiS, który ma bardzo duże poparcie na wsi i w małych miasteczkach, będzie chciał skonsumować tę przystawkę polityczną. Będzie to łatwe. Bo np. czołowy polityk tej formacji – poseł Marek Sawicki, zamiast ASF-em zajmuje się sprawami związanymi z wymiarem sprawiedliwości albo nieszczęsnymi awansami generalskimi – tak jak by się bał wchodzić swojemu następcy ministrowi Jurgielowi w drogę. Z kolei minister Krzysztof Jurgiel, na stronie internetowej ministerstwa zamieścił bardzo długi list skierowany do rolników, w którym udowadnia jak może, że robi wszystko, aby ograniczyć skutki tej plagi, jaką jest ASF. Tych rolników, którzy przebrną przez ów list prosimy o opinie. Zamieścimy je na naszych łamach. Nam się jednak wydaje, że nie czas na pisanie listów. Teraz trzeba efektywnych działań, bo mamy co najmniej 70 ognisk choroby, z tego 47 w 2017 roku. Tylko patrzeć, jak ASF ruszy w Polskę.
Jednocześnie chcemy wyrazić uznanie szefowi resortu za wydanie rozporządzenia, w którym cywilizuje on sposób przyznawania środków z funduszy promocji. Krótko mówiąc, nie będzie teraz możliwy taki mechanizm, że przewodniczący Komisji Zarządzającej Funduszem Promocji Mleka Krzysztof Banach uczestniczy w procesie przyznawania dotacji, które trafiają do Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka, w której jest jak wiadomo wiceprezydentem. A pozyskane środki były przeznaczone na zakup miesięcznika „Hodowla i Chów Bydła” wydawanego przez Polską Federację spółkę z o.o. A w tej spółce, jak powszechnie wiadomo, Krzysztof Banach był i jest przewodniczącym rady nadzorczej. Szkoda, że minister Sawicki nie wydał podobnego zarządzenia. Dlaczego? Chyba w imię teoretycznego państwa?
Krzysztof Wróblewski
Krzysztof Wróblewski
Paweł Kuroczycki
redaktorzy naczelni
redaktorzy naczelni