Odpowiedź unijnego komisarza ds. rolnictwa, Phila Hogana, jest zaskakująca. – W ocenach skutków umów handlowych unijny sektor rolnictwa traktuje się jako całość, a zastosowana metoda nie pozwala na określenie wpływu umów na małe gospodarstwa rolne – wyjaśnia.
– To przyniesie korzyści tak małym, jak i dużym gospodarstwom rolnym z UE – przekonuje Hogan.
Także z analiz przeprowadzonych przez polskie ministerstwo rolnictwa wynika, że porozumienie z Kanadą może przynieść naszym rolnikom więcej korzyści niż strat. Obecnie Polska znacznie więcej wysyła produktów rolno-spożywczych do Kanady, niż z niej kupuje. Dodatkowo na wołowinę i wieprzowinę z Kanady będą nałożone kontyngenty bezcłowe. A mięso drobiowe i jaja będą całkowicie wyłączone z liberalizacji cła w imporcie z Kanady do UE.
Według analizy resortu rolnictwa, w polskim eksporcie do Kanady największych efektów można spodziewać się w odniesieniu do przetworów z owoców i warzyw, przetworów zbożowych i pieczywa cukierniczego. Ministerstwo zakłada też, że dzięki CETA szybciej będziemy mogli eksportować mięso wołowe i drobiowe. pm