W nocy z niedzieli na poniedziałek (z 26 na 27 maja 2019 roku) w zakładzie produkcyjnym Iglotexu w Skórczu wybuchł pożar. W żywiołem walczyło ponad 60 zastępów straży pożarnej z województwa kujawsko-pomorskiego, warmińsko-mazurskiego i pomorskiego.
Zniszczenia są ogromne i według niektórych informacji objęły one ponad 75% zakładu.
Więcej o pożarze Iglotexu przeczytasz tu: Płonie hala produkcyjna Iglotexu w Skórczu.
Prezes Iglotexu: chcemy jak najszybciej rozpocząć produkcję, choćby zastępczej
W związku z pożarem Iglotexu i zaniepokojeniem sytuacją firmy ze strony pracowników oraz rolników dostarczających warzywa i owoce do firmy, prezes Iglotexu wystosował specjalne oświadczenie.
– W związku z pożarem znaczącej części zakładu produkcyjnego Grupy Iglotex zlokalizowanego w Skórczu, który odpowiedzialny jest za produkcję pierogów, pizzy i zapiekanki, na chwilę obecną zostało wstrzymane działanie zakładu, gdyż produkcja nie jest możliwa. Czynimy starania, aby zbadać możliwości choć częściowego przywrócenia produkcji lub uruchomienia produkcji zastępczej. Naszym celem jest, aby w jak największym stopniu zminimalizować skutki pożaru – przekonuje Maciej Włodarczyk, prezes Grupy Iglotex.
Jakie dokładnie straty poniosła firma? Jak na razie dokładnie tego nie wiadomo. Ich oszacowanie będzie możliwe dopiero po zakończeniu wszystkich czynności przez straż pożarną.
W wyniku pożaru zakładu Iglotexu w Skórczu firma musi czasowo zaprzestać produkcji pierogów, pizzy i zapiekanki (fot. OSP Skórcz)
Iglotex prosi o wyrozumiałość i zapowiada reorganizacja pracy w Skórczu
Zakład w Skórczu jest jednym z trzech należących do Iglotexu. Pozostałe dwa są zlokalizowane w Grudziądzu i Tarnowie. Na całe szczęście zakłady produkujące warzywa, owoce, pyzy, knedle i frytki pracują normalnie. Władze spółki zapewniają także, że dystrybucję swoich produktów będą mogli kontynuować bez problemu za pośrednictwem sąsiednich oddziałów Iglotexu.
– W aktualnej sytuacji bezwzględnie naszym kolejnym celem jest przemyślana reorganizacja pracy osób, które są zatrudnione w zakładzie produkcyjnym w Skórczu.
W tej trudnej dla nas sytuacji, prosimy o wyrozumiałość i zaufanie wszystkich kontrahentów, pracowników i współpracowników – zaapelował Maciej Włodarczyk.
Paweł Mikos