StoryEditorWiadomości rolnicze
Inspekcja Nasienna: reeksport z Polski do Rosji był znikomy
09.10.2014., 12:10h
Podziel się
Polska wywoziła do Rosji z innych krajów zaledwie promile wszystkich reeksportowanych produktów. W tym roku wysłano do FR tylko 3 tys. ton produktów, głównie słodu - powiedział PAP główny inspektor Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa Tadeusz Kłos.
Rosyjskie służby fitosanitarne zakazały kupowania z Polski produktów roślinnych pochodzących z innych krajów. Chodzi o reeksport np. owoców południowych czy innych produktów, które posiadały polski certyfikat fitosanitarny. Polskie świadectwa fitosanitarne dla reeksportu nie są już honorowane przez rosyjską Federalną Służbę Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor).
Szef Inspekcji Nasiennej wyjaśnił, że taki zakaz wprowadziła w tym tygodniu Rosja argumentując, że znacznie wzrosła wysyłka produktów roślinnych z Polski. Zdaniem Kłosa, nie jest to prawda, dlatego - jak mówił - wystosował we wtorek pismo do Rosjan z prośbą o wyjaśnienie sprawy. Dodał, że z danych Inspekcji nie wynika, by poza słodem były certyfikowane w Polsce np. jakieś owoce.
Zaznaczył, że prawdopodobnie szybko odpowiedzi nie będzie. Kłos poinformował, że w ubiegłym roku Inspekcja wystawiła zaledwie 207 świadectw reeksportowych na 8 tys. ton produktów pochodzenia roślinnego, głównie był to słód jęczmienny i pszeniczny, kakao, herbata, owoce świeże. Produkty te pochodziły z krajów pozaunijnych lub też z UE, jeżeli w Polsce następowała zmiana środka transportu - wyjaśnił.
W tym roku reeksport do Rosji wyniósł 3 tys. ton, głównie był to słód. "Jeżeli chodzi o masę, to są promile tego, co wysyłamy w reeksporcie, jest to 3,5 promila" - powiedział Kłos. W poprzednich latach reeksport do Rosji był także na niskim poziomie. W 2011 r. wystawiono 285 świadectw, w 2012 - 335.
Wyjaśnił, że reeksport dotyczy krajów pozaunijnych, natomiast nie prowadzi się statystyk w przypadku przewozów produktów w ramach UE.
(PAP)
Rosyjskie służby fitosanitarne zakazały kupowania z Polski produktów roślinnych pochodzących z innych krajów. Chodzi o reeksport np. owoców południowych czy innych produktów, które posiadały polski certyfikat fitosanitarny. Polskie świadectwa fitosanitarne dla reeksportu nie są już honorowane przez rosyjską Federalną Służbę Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor).
Szef Inspekcji Nasiennej wyjaśnił, że taki zakaz wprowadziła w tym tygodniu Rosja argumentując, że znacznie wzrosła wysyłka produktów roślinnych z Polski. Zdaniem Kłosa, nie jest to prawda, dlatego - jak mówił - wystosował we wtorek pismo do Rosjan z prośbą o wyjaśnienie sprawy. Dodał, że z danych Inspekcji nie wynika, by poza słodem były certyfikowane w Polsce np. jakieś owoce.
Zaznaczył, że prawdopodobnie szybko odpowiedzi nie będzie. Kłos poinformował, że w ubiegłym roku Inspekcja wystawiła zaledwie 207 świadectw reeksportowych na 8 tys. ton produktów pochodzenia roślinnego, głównie był to słód jęczmienny i pszeniczny, kakao, herbata, owoce świeże. Produkty te pochodziły z krajów pozaunijnych lub też z UE, jeżeli w Polsce następowała zmiana środka transportu - wyjaśnił.
W tym roku reeksport do Rosji wyniósł 3 tys. ton, głównie był to słód. "Jeżeli chodzi o masę, to są promile tego, co wysyłamy w reeksporcie, jest to 3,5 promila" - powiedział Kłos. W poprzednich latach reeksport do Rosji był także na niskim poziomie. W 2011 r. wystawiono 285 świadectw, w 2012 - 335.
Wyjaśnił, że reeksport dotyczy krajów pozaunijnych, natomiast nie prowadzi się statystyk w przypadku przewozów produktów w ramach UE.
(PAP)
Rosyjskie służby fitosanitarne zakazały kupowania z Polski produktów roślinnych pochodzących z innych krajów. Chodzi o reeksport np. owoców południowych czy innych produktów, które posiadały polski certyfikat fitosanitarny. Polskie świadectwa fitosanitarne dla reeksportu nie są już honorowane przez rosyjską Federalną Służbę Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor).
Szef Inspekcji Nasiennej wyjaśnił, że taki zakaz wprowadziła w tym tygodniu Rosja argumentując, że znacznie wzrosła wysyłka produktów roślinnych z Polski. Zdaniem Kłosa, nie jest to prawda, dlatego - jak mówił - wystosował we wtorek pismo do Rosjan z prośbą o wyjaśnienie sprawy. Dodał, że z danych Inspekcji nie wynika, by poza słodem były certyfikowane w Polsce np. jakieś owoce.
Zaznaczył, że prawdopodobnie szybko odpowiedzi nie będzie. Kłos poinformował, że w ubiegłym roku Inspekcja wystawiła zaledwie 207 świadectw reeksportowych na 8 tys. ton produktów pochodzenia roślinnego, głównie był to słód jęczmienny i pszeniczny, kakao, herbata, owoce świeże. Produkty te pochodziły z krajów pozaunijnych lub też z UE, jeżeli w Polsce następowała zmiana środka transportu - wyjaśnił.
W tym roku reeksport do Rosji wyniósł 3 tys. ton, głównie był to słód. "Jeżeli chodzi o masę, to są promile tego, co wysyłamy w reeksporcie, jest to 3,5 promila" - powiedział Kłos. W poprzednich latach reeksport do Rosji był także na niskim poziomie. W 2011 r. wystawiono 285 świadectw, w 2012 - 335.
Wyjaśnił, że reeksport dotyczy krajów pozaunijnych, natomiast nie prowadzi się statystyk w przypadku przewozów produktów w ramach UE.
(PAP)