Kusili dobrą ceną za zbożeKrzysztof Janisławski/ilustracyjne
StoryEditorŚledztwo

Marek G. oskarżony o oszukanie rolników na ponad 7 milionów zł

12.07.2024., 17:00h
Miała być piękna partyjna kariera. Jest wyrok za kradzież maszyn rolniczych. A w perspektywie kolejny. Tym razem za oszukanie rolników przy zakupach zboża. Jaka kara grozi byłemu działaczowi PiS z pow. łosickiego na Mazowszu?

Prokurator: Marek G. z przestępstwa uczynił sobie źródło dochodu

Prokuratura Okręgowa w Siedlcach w ostatnich dniach skierowała do Sądu Okręgowego w tym mieście akt oskarżenia przeciwko Markowi G. Na ławie oskarżonych zasiądą także jego żona i szwagier: Małgorzata G. oraz Dawid Sz.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Siedlcach Krystyna Gołąbek informuje, że oskarżeni ci między lipcem 2022 r. a czerwcem 2023 r. kupowali na rzecz spółki zboże i inne produkty rolne, choć wiedzieli, że firma z siedzibą w Łosicach nie ma pieniędzy, aby za nie zapłacić. 

– Doprowadzili 140 osób fizycznych i podmiotów gospodarczych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem o znacznej wartości, łącznie to 7 024 354,02 zł - precyzuje Krystyna Gołąbek. 

Obiecywali dobrą cenę za zboże, a potem sprzedawali je dalej

Prokuratura podaje, że w ramach prowadzonej działalności oskarżeni zajmowali się skupem różnego rodzaju produktów rolnych i innych towarów od rolników i podmiotów gospodarczych. Kupione towary (głównie zboże) były następnie sprzedawane kolejnym kontrahentom. 

Spółka oferowała rolnikom korzystne ceny i warunki skupu, z reguły wyższe niż obowiązujące wówczas ceny.

Termin płatności przedłużony. W nieskończoność 

Zakupy towarów i usług dokonywane były z tzw. przedłużonym terminem płatności. Tyle, że rolnicy na zapłatę nie mogli się doczekać. 

Oskarżeni nabywając na rzecz spółki towary i usługi mieli pełną świadomość, iż nie jest ona w stanie regulować zaciąganych zobowiązań. Tym samym wprowadzili pokrzywdzonych w błąd co do możliwości dokonania płatności za zakupiony towar lub usługę - kontynuuje prokurator Krystyna Gołąbek.

Śledczy ustalili, że “oskarżeni uczynili sobie z popełnienia przestępstwa stałe źródło dochodu, która to okoliczność (na podstawie art. 65 § 1 kodeksu karnego) wpływa na wysokość grożącej kary. W tym przypadku to maksymalnie 15 lat pozbawienia wolności.

Oskarżeni, którzy są tymczasowo aresztowani, nie przyznają się do winy. 

Marek G. to były działacz Prawa i Sprawiedliwości

Afera zbożowa i wcześniejsza kradzież (za chwilę więcej o tym) przerwały dobrze zapowiadającą się partyjną karierę. 

Po wyborach samorządowych w 2018 roku Marek G. został przewodniczącym Rady Powiatu w Łosicach. W następnym roku znalazł się już na listach PiS w wyborach parlamentarnych, ale kandydował bez powodzenia. 

Sprawa ze zbożem, to nie jedyna działalność Marka G., która zakończyła się kontaktem z organami ścigania. Mężczyzna dał się poznać z nienajlepszej strony już w 2021 roku, gdy wraz z kompanem okradł rolnika z Cieleśnicy (pow. bialski). Ciągnik Claas axion z agregatem siewnym zniknął z gospodarstwa rolnego na terenie gminy Rokitno w nocy z 13 na 14 października 2021 r.

Odwołanie do Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Z jakim skutkiem? 

Za ten czyn został już skazany. W kwietniu ub. roku Sąd Okręgowy w Lublinie uznał Marka G.  za winnego kradzieży ciągnika jak i siewnika wartych blisko pół miliona zł. Sąd uznał go też winnym posiadania 7 gramów mefedronu. 

Marek G. został skazany w sumie na 1,5 roku więzienia i 30 tys. zł grzywny. Został też skierowany przez sąd na terapię uzależnień. 

Apelacją złożoną przez Marka G. zająl się w tym roku Sąd Apelacyjny w Lublinie. Dorota Janicka, sędzia tego sądu i jego rzeczniczka informuje, że 8 lutego br. sąd odstąpił od wymierzenia kary za posiadanie niedozwolonej substancji (pół roku więzienia).

- W pozostałej części zaskarżony wyrok został utrzymany w mocy - mówi Dorota Janicka.

Krzysztof Janisławski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
06. wrzesień 2024 23:17