Szamotuły. Pociąg widmo utrudnia prace rolnikom
Pociąg widmo - to właściwe określenie na to, co znajdziemy na torach kolejowych we wsi Binino pod Szamotułami (woj. wielkopolskie). Tam rolnicy od dziesięcioleci użytkują przejazd kolejowy, przez który od blisko dwóch dekad nie pojechał żaden pociąg.
Infrastruktura jednak jest, więc trzeba stosować się do przepisów. Te z kolei utrudniają pracę rolnikom, którzy chcą skorzystać z przejazdu kolejowego.
Kłódka, telefon i szlaban
Sprawę opisuje Fakt.pl, który rozmawiał z rolnikami użytkującymi pola za szlabanem kolejowym. Każdorazowo, zanim przejadą przez szlaban, muszą zadzwonić do dyżurnego ruchu i go o tym poinformować. Po co, skoro tą linią nic nie jeździ? Tego nie wie nikt i sami rolnicy się dziwią. Nie inaczej jest, jak wracają z pola.
Mało tego! Muszą dać mu znać, że szlaban jest zamknięty na kłódkę i nikt nieuprawniony nie będzie mógł go ponieść.
Kolej za ten przywilej korzystania z przejazdu kolejowego sobie każe płacić. Niewiele, bo skromne 37 zł na rok. To jednak nie wszystko, bo zarządca nieczynnej linii kolejowej stwierdził, że przerzuci obowiązek jej utrzymania w czystości i przejezdności właśnie na rolników.
Kolej postawiła ultimatum rolnikom
To nie były negocjacje, ale narzucenie swojej woli. Kolej wymusiła na rolników podpisanie takich umów, albo będzie kłopot.
– Powiedzieli nam, że albo będziemy zamykać na kłódkę przejazd, albo zrobią taki przejazd, który w ogóle będzie zamknięty, więc nie mielibyśmy dojazdu na własne pola – mówi jeden z rolników, którego cytuje Fakt.pl.
Rolnicy nie mieli wyjścia. Podpisali dokumenty.
Kolej utrzymuje, że linia jest aktywna
PKP stoi na stanowisku, że skoro linia jest aktywna, to w każdej chwili mogą na nią wrócić pociągi. Co z tego, że ostatni jechał tędy dwie dekady temu. A skoro coś nie zostało zlikwidowane, to wszelkie standardy bezpieczeństwa muszą zostać zachowane. Nawet te, które z dzisiejszej perspektywy czasu wydają się absurdalne.
- Zdaję sobie sprawę, że pociągi tam nie przejadą, ale to linia istniejąca, a według przepisów istniejące przejazdy na liniach istniejących, nawet nieużytkowanych, muszą mieć zabezpieczenia. Jesteśmy zobowiązani to respektować - tłumaczy w Polsat News Radosław Śledziński z PKP PLK w Poznaniu.
Będzie zmiana. Rolnicy będą mieli łatwiej
Po nagłośnieniu tematu rolników z Binina PKP-PLK się ugięło. Przygotowane są aneksy do umów z rolnikami korzystającymi z przejazdu. Dzięki temu dojazd do pól ma być szybszy i łatwiejszy. Rolnicy nie będą już musieli dzwonić i informować, a nawet zamykać szlabanu na kłódkę.
Michał Czubak
fot. ilustrujące/M. Czubak