Leszek Łozowicki i Ewa Gwiżdż z izby rolniczej w Człuchowie uważają, że ziemia po dzierżawiący jak najszybciej powinna trafić do rolnikówTomasz Ślęzak
StoryEditorinterwencja TPR

Rolnicy z Pomorza oburzeni. KOWR przedłuża wydanie 2000 ha ziemi

12.01.2025., 17:00h
Tomasz ŚlęzakTomasz Ślęzak

Rada Powiatowa Pomorskiej Izby Rolniczej z powiatu człuchowskiego ma wiele wątpliwości i zastrzeżeń co do postępowania w kwestii gruntów rolnych należących do zasobu Skarbu Państwa. Chodzi o ziemię, która była bądź jest dzierżawiona przez jedną z dużych spółek mającą swoją siedzibę na terenie ich powiatu.

Problem rolników z ziemią KOWR

– Z tego co wiem, problemy z ziemią, która wraca do zasobu, są na terenie nie tylko naszego województwa. W naszym powiecie ten problem bardzo dotyka indywidualnych rolników. Liczyli na to, że ziemia szybko zostanie rozdysponowana. Ogłaszane będą przetargi, a rolnicy będą mogli do nich przystępować, aby zwiększać możliwości produkcyjne swoich rodzinnych gospodarstw. U nas tak się nie dzieje. Ziemia niby wraca do zasobu, ale potem i tak pozostaje w gestii dotychczasowego dzierżawcy – mówi Ewa Gwiżdż, przewodnicząca Rady Powiatowej PIR z powiatu człuchowskiego.

1/3 gruntów ma wrócić do zasobu KOWR

Zmiana ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa z 2011 r. wymusiła na dotychczasowych dzierżawcach gruntów, którzy mieli w dzierżawie ponad 428 ha, oddanie 30% ziemi. Miała ona wrócić do zasobu nadzorowanego przez ANR (obecnie KOWR) i trafić na sprzedaż dla rolników indywidualnych. W przypadku kiedy dzierżawca nie wyłączyłby gruntów, nie miał prawa przedłużenia umowy dzierżawy ani wykupu tych gruntów.

Dzierżawcy, którzy nie oddali 30% gruntów znaleźli się w trudnej sytuacji. Wraz z końcem umowy grunty mają wracać do zasobu Skarbu Państwa, a KOWR jest konsekwentny i nie przedłuża ani nie podpisuje nowych umów z dotychczasowymi dzierżawcami.

image
Ziemia z KOWR

Wielcy dzierżawcy płaczą, że muszą oddać ziemię na "trzydziestki"

"Frustruje nas fakt, że KOWR pozwolił na to, aby ta ziemia nadal była uprawiana"

– Liczyliśmy na to, że ta ustawa tak będzie działać. Grunty wracają do państwa, a KOWR rozpisuje nowe przetargi. W naszym powiecie działa spółka, która do 15 kwietnia 2024 r. powinna oddać 754 ha. Frustruje nas fakt, że KOWR pozwolił na to, aby ta ziemia nadal była uprawiana i w dyspozycji tej spółki. Najpierw zgoda została wydana do 30 września 2024 r., a następnie do 30 września 2025 r. Zostało to nazwane „przedłużeniem wydania”. Chcielibyśmy się dowiedzieć się, jaka jest podstawa prawna takiego przedłużenia wydania. Nie udało się jednak z KOWR takich informacji uzyskać. Wiemy, że tej spółce kończą się kolejne umowy dzierżawy w naszym powiecie. W 2025 r. do zasobu powinno wrócić 312 ha, rok później 980 ha, w 2028 r. 326 ha, a w 2030, kiedy kończy się ich ostatnia umowa, do zasobu Skarbu Państwa powinno wrócić 980 ha. Wiemy, że przedłużenie wydania gruntów o 1,5 roku ma obejmować 1900 ha. Dodatkowo wiemy, że inne umowy dzierżawy są im przedłużane o 10–20 lat. Wobec nich KOWR się nie spieszy, a indywidualny rolnik jest natychmiast rozliczany. W naszym powiecie ta spółka dzierżawi ponad 4700 ha – twierdzi Ewa Gwiżdż.

Wielkie zapotrzebowanie na ziemię dla rolników indywidualnych

Izba Rolnicza Powiatu Człuchowskiego wysłała na początku lutego ub. r. pismo do dyrektora Oddziału Terenowego KOWR w Pruszczu Gdańskim listę osób zainteresowanych dzierżawą gruntów, które miały trafić do zasobu od wspomnianej spółki, położonych w powiecie człuchowskim. Znalazły się na niej 174 podpisy złożone pod deklaracją przystąpienia do dzierżawy gruntów. W liście pojawiła się także informacja, że zapotrzebowanie na grunty rolne na terenie powiatu wynosi ponad 16 tys. ha.

Krajowy Ośrodek już w 2011 r. powinien wiedzieć, że ta ziemia wróci do zasobu. Był czas na przygotowanie przetargów dla nowych dzierżawców. Ustawa mówi wyraźnie, że ziemia ma wrócić do zasobów państwowych, jeśli nie było 30% wyłączeń. Sprzeciwiamy się także temu, że KOWR na gruntach, które do niego wracają, zapowiedział utworzenie ośrodków produkcji rolniczej. Wstępnie podali, że będzie kilka i one mają obejmować areały po 350, 472 i 563 ha. Jako Izba wnioskowaliśmy, aby miały one do 200 ha. Tworzenie tak dużych ośrodków eliminuje rolników, ponieważ gospodarstwa rodzinne mogą mieć do 300 ha – uważa Leszek Łozowicki reprezentujący w powiatowej izbie gminę Przechlewo.

image
grunty pomorskie KOWR
FOTO: Tomasz Ślęzak

Ustawa o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa przewiduje możliwość wydzierżawiania nieruchomości rolnych zabudowanych, wchodzących w skład Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, które wraz z innymi składnikami mienia tworzą nierozerwalną, zorganizowaną całość gospodarczą, których podział byłby nieuzasadniony ekonomicznie, jako ośrodki produkcji rolniczej.

Na początku lat 90., kiedy były podpisywane umowy dzierżaw zlikwidowanych PGR, dzierżawcy zobowiązani byli do wykupienia majątku ruchomego – maszyn i zwierząt, o ile się zachowały. Dzierżawcy w wielu przypadkach nie inwestowali w remont obiektów gospodarczych. Zawodził także nadzór właścicielski ze strony najpierw AWRSP, a później ANR. Na Pomorzu wiele takich obiektów popadło w ruinę. Powstanie OPR ma być sposobem na dalsze istnienie budynków i prowadzenie nowoczesnej produkcji zwierzęcej. W przypadku dużej jej skali wymaga ona odpowiedniego areału.

Miało być osiem, a będzie tylko jedna

Pytania w sprawie dzierżaw państwowych gruntów na terenie powiatu człuchowskiego wysłaliśmy do biura prasowego KOWR. Poinformowano nas, że spółka nie przyjęła wyłączeń 30% gruntów w stosunku od ośmiu umów dzierżawy. Wyraziła na nie zgodę tylko dla jednej, położonej na terenie gminy Rzeczenica.

– W związku z tym spółka pozbawiła się możliwości przedłużenia ośmiu umów oraz możliwości zakupu dzierżawionych nieruchomości w ramach pierwszeństwa w nabyciu. (…) W stosunku do trzech umów dzierżawy obejmujących nieruchomości położone w powiecie człuchowskim, których termin upłynął w połowie kwietnia br., Oddział Terenowy KOWR w Pruszczu Gdańskim wyraził zgodę na przesunięcie terminu wydania części nieruchomości o łącznej powierzchni 1893,02 ha objętych tymi umowami do 30.09.2025 r. w odniesieniu do działek gruntu, na bazie których planuje utworzenie ośrodków produkcji rolniczej (OPR). Natomiast pozostałe grunty o łącznej powierzchni 718,8642 ha, pochodzące z trzech wygasłych umów dzierżawy zostały wydane przez spółkę 30.09.2024 r.

Przedłużenie terminu wydania gruntu to w ocenie KOWR nie jest dzierżawa

KOWR twierdzi, że przesunięcie terminu wydania nieruchomości przez byłego dzierżawcę nie stanowi przedłużenia dzierżawy. Okres przesunięcia terminu jest indywidualnie ustalany po szczegółowej analizie sytuacji. W KOWR obowiązuje wewnętrzne zarządzenie dyrektora generalnego. Daje ono możliwość przesunięcia terminu wydania nieruchomości rolnych w szczególnie uzasadnionych przypadkach na okres nie dłuższy niż 24 miesiące od daty wygaśnięcia umowy dzierżawy.

Do KOWR wraz z ziemią wracają też budynki, w których odbywała się produkcja zwierzęca. Ośrodek musi więc tak rozdysponować ziemię, aby nie zostać z pustymi obiektami, które mogą popaść w ruinę. Ich powierzchnia jest duża i dlatego opracowywany jest program restrukturyzacji. W przypadku gruntów i obiektów zwracanych przez spółkę została utworzona komisja, która opracuje koncepcję dalszego zagospodarowania gruntów. Planowane jest utworzenie czterech OPR o powierzchni odpowiednio: 560, 350, 470 i 520 ha.

– (...) Za zgodą ministra rolnictwa i rozwoju wsi przeznaczyć można do zagospodarowania nieruchomości zabudowane, tzw. ośrodki produkcji rolniczej, w szczególności tam, gdzie obecni dzierżawcy prowadzą produkcję zwierzęcą.

Tomasz Ślęzak

fot. T. Ślęzak

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
12. styczeń 2025 17:02