Rolnicy sprzedają maliny, ale nie wiedzą za ile
Rolnicy mają dość wyzysku przez przetwórnie. Alarmują, że po raz kolejny dochodzi do sytuacji, w której skupowane są maliny bez podania ceny. Plantator oddaje swoje owoce i nawet nie wie, za ile. Dopiero potem dowiaduje się jaka jest stawka. I niestety, często odbiega ona od oczekiwań.
Apel do rolników: nie oddawajcie malin bez ceny dnia
Dlatego rolnicy z Lubelszczyzny apelują do producentów malin, aby nie oddawali swoich owoców do tych przetwórni, które nie podają ceny dnia.
- Apelujemy do rolników, aby nie oddawali towarów do skupu czy przetwórni, które nie podają ceny dnia. Cena powinna być znana rano. Niestety, okazuje się, że rolnicy oddają towar, nie znając jego ceny. To jest nielegalne posunięcie przetwórni i skupów, które chcą się obłowić naszym kosztem – tłumaczy nam Krzysztof Chmiel, plantator malin z Lubelszczyzny.
Rolnicy interweniowali u premiera. "Nic nie zostało zrobione"
Chmiel podkreśla, że takie nieuczciwe praktyki to łamanie prawa. Zaznacza, że na tablicy w skupie już o godz. 8.00 rano powinna być cena dnia, w którym plantator chce sprzedać towar.
- Tym powinien się zająć jak najszybciej minister rolnictwa. Zresztą już wiosną składaliśmy w tej sprawie pismo do premiera Donalda Tuska i wiceministra Michała Kołodziejczaka. Ale nic nie zostało zrobione – denerwuje się rolnik. I dodaje, że plantatorzy bezwzględnie mają prawo wiedzieć, za ile oddają swoje owoce.
Kamila Szałaj