Dziki Trener oczernia rolników i produkcję mlekaFB PIR/screen YT Dziki Trener/Canva
StoryEditorFake newsy o mleku

Afera z Dzikim Trenerem. Izba Rolnicza alarmuje: rolnicy mogą stracić pieniądze

10.01.2025., 12:23h

Podlaska Izba Rolnicza reaguje na słowa Dzikiego Trenera, który stwierdził, że krowy karmione są antybiotykami i syfem. - Wypowiedzi te mogą wyrządzić poważne szkody finansowe osobom zajmującym się hodowlą bydła i produkcją mleka – alarmuje szef Izby. I apeluje do influencera o dialog z mleczarzami.

Podlaska Izba Rolnicza jest oburzona wypowiedziami Dzikiego Trenera na temat jakości i produkcji polskiego mleka. Przypomnijmy. „Dziki”, reklamując w mediach społecznościowych swój produkt, oczernił polskich rolników. Zasugerował, że karmią krowy „syfem”, żeby zwiększyć produkcję mleka i nie wypuszczają ich na pastwisko.

- Naturalnym pokarmem krowy jest trawa. Tyle że żeby krowy jadły trawę w naturalnym środowisku na łąkach i pastwiskach, to trzeba zainwestować w hektary ziemi. A po co, skoro można je trzymać jedna obok drugiej na małej przestrzeni w błocie, w zamknięciu? I zamiast trawą, karmić je paszą mlekopędną. Czyli to zwierzę nigdy w normalnych warunkach nie jadło, ale zamiast 8-9 l mleka dziennie, nagle zaczyna dawać 40 l mleka. Czy krowy karmione syfem, hodowane na skalę przemysłową w zatłoczonych i brudnych warunkach są szczęśliwymi okazami zdrowia? – mówi na filmie udostępnionym w mediach społecznościowych Dziki Trener.

Podlaska Izba Rolnicza: słowa Dzikiego Trenera mogą wyrządzić rolnikom szkody finansowe 

Podlaska Izba Rolnicza alarmuje, że słowa Dzikiego Trenera są nieuzasadnione, krzywdzące i oczerniają polskich hodowców bydła oraz przemysł mleczarski.

- Wypowiedzi te, opierające się na jednostronnych informacjach i niepopartych dowodami oskarżeniach, mogą wyrządzić poważne szkody zarówno wizerunkowe, jak i finansowe dla osób zajmujących się hodowlą bydła oraz produkcją mleka – tłumaczy Grzegorz Leszczyński, prezes Izby.

Leszczyński w specjalnym apelu podkreśla, że hodowla bydła i produkcja mleka w Polsce odbywa się w sposób profesjonalny z zachowaniem zasad dobrostanu zwierząt i jakości produkcji. 

- Produkcja rolnicza jest kluczowym elementem polskiej gospodarki. Podważanie jakości i rzetelności działalności producentów mleka w mediach społecznościowych bez rzetelnych podstaw jest nie tylko nieodpowiedzialne, ale również szkodliwe dla całego sektora – podkreśla.

Podlaska Izba Rolnicza apeluje do Dzikiego Trenera

W związku z oszczerstwami pod adresem polskiego mleka, Izba apeluje do Dzikiego Trenera o zaprzestanie szerzenia nieprawdziwych informacji oraz o rzetelne podejście do tematu hodowli bydła i produkcji mleka. 

- Dezinformacja może prowadzić do realnych konsekwencji dla wielu ludzi. Liczymy na to, że influencer podejmie dialog z przedstawicielami branży oraz zasięgnie rzetelnych informacji, aby w przyszłości jego wypowiedzi były bardziej zrównoważone i oparte na faktach – zaznacza Leszczyński.

Rolnicy czekają na przeprosiny o Dzikiego Trenera

Dodatkowo rolnicy z całej Polski zamieszczają filmiki w mediach społecznościowych, na których wzywają Dzikiego Trenera do przeprosin. 

- Dziki Trener, jednym filmem przekreśliłeś całą polską produkcję mleka. Gdybym był hodowcą krów mlecznych, to po tym filmie założyłbym ci sprawę. Ale Dziki, nadal wierzę w Ciebie. Ukłoń się, przeproś - podkreśla Paweł Orzeł, rolnik z Dolnego Śląska.

Kamila Szałaj

image
Fake newsy o mleku

Dziki Trener oczernia rolników. „Krowy karmione są syfem i antybiotykami"

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
10. styczeń 2025 13:06