
Pryszczyca – potrzebne są dodatkowe działania chroniące polskich hodowców bydła
Po rozpatrzeniu dotychczasowych komunikatów dot. pryszczycy oraz w obliczu sytuacji, która wystąpiła w związku z jej pojawieniem się w stadach bydła na Węgrzech i w Słowacji, Dolnośląska Izba Rolnicza apeluje o podjęcie działań mających na celu dodatkową ochronę polskiego sektora hodowlanego, które miałyby polegać na:
- wprowadzeniu zakazu przemieszczania bydła na terenie kraju,
- uruchomieniu dopłat dla hodowców.
Zakaz przemieszczania bydła na terenie Polski przez pryszczycę
Jak informuje DIR, chodzi o „wprowadzenie zakazu przemieszczania bydła przeznaczonego do hodowli na okres 3 miesięcy, z wyjątkiem przemieszczenia zwierząt przeznaczonych do uboju” w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się choroby na terytorium RP.
Zobacz też: Rolnicy alarmują: jest przemyt cielaków ze Słowacji. "Kupują cielę za 20 euro"
Dopłaty do cieląt dla hodowców bydła w związku z pryszczycą
Zdaniem samorządu rolniczego województwa dolnośląskiego, konieczne jest również wdrożenie „programu rekompensat dla hodowców, obejmującego wsparcie finansowe na utrzymanie cieląt przez okres 3 miesięcy”. Jak sugerują rolnicy, dzięki wprowadzeniu tego rozwiązania, hodowcy ponieśliby mniejsze straty finansowe będące pokłosiem ograniczeń dot. przemieszczania zwierząt.
Opolska Izba Rolnicza będzie szkoliła hodowców bydła z bioasekuracji
Na kwestie związane z rozprzestrzenianiem się wirusa pryszczycy tuż za granicami naszego kraju obojętna nie pozostała również Opolska Izba Rolnicza. W trakcie spotkania Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego prezes opolskiego samorządu rolniczego Jerzy Sewielski poinformował o tym, że jako izba zorganizują szkolenia dla rolników hodujących bydło z zakresu bioasekuracji, bo informowanie o skali zagrożenia to podstawa w walce z wirusem pryszczycy.
– Będziemy jako izba, organizować szkolenia dla rolników mających hodowlę bydła, bo ci, którzy hodują trzodę, mają już bioasekurację mocno wdrożoną z powodu zagrożenia ASF. Pryszczyca w Polsce byłaby niebezpieczna dla kraju, bo jesteśmy znaczącym producentem bydła i mleka w Europie – poinformował Sewielski, prosząc rolników o rozwagę, niewpuszczanie obcych do gospodarstw i śledzenie komunikatów służb weterynaryjnych.
Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz