DIR: "Żądamy podjęcia skutecznych działań przez najwyższe organy państwa"
Dolnośląska Izba Rolnicza przedstawiła swoje stanowisko wobec obecnej sytuacji rolnictwa w Polsce. Zdaniem przedstawicieli organizacji w rolnictwie już dawno nie było tak źle jak obecnie. Dlatego samorząd rolniczy domaga się podjęcia skutecznych działań przez najwyższe organy państwa, które umożliwiłyby zapobiegnięcie upadkowi wielu gospodarstw rolnych na terenie kraju.
– Polskie rolnictwo upada zmierzając w stronę przepaści. Rolnicy zostali pozbawieni nawet nadziei, ponieważ widzą, że działania mające ratować branże nie są systemowo kordynowane, nie są racjonalne, nie mówiąc już o tym, że są mocno spóźnione i niewystarczające – podkreślają rolnicy z Dolnośląskiego Izy Rolniczej.
Żniwa 2023 za pasem, a zapasy ze żniw 2022 wciąż w magazynach
Rolnicy wciąż nie mogą pogodzić się z niskimi cenami zboża, ponieważ w magazynach nadal zalega ziarno z Ukrainy, które zostało przywiezione w nadmiernych ilościach. Kryzys nie dotyczy tylko rynku zbóż, ale również mleka i mięsa. Z powodu wciąż wzrastających kosztów produkcji i niskich cen skupu, polskie rolnictwo przestało się opłacać. Niektórzy rolnicy walczą jeszcze o swoje gospodarstwa, ale część z nich nie wytrzymała i je zlikwidowała.
– Z ogromnym niepokojem patrzymy na zbliżające się żniwa – podkreślają rolnicy.
Wskazują także na wyjątkowo negatywne informacje o cenach zbóż z punktów skupu. Niskie ceny uderzą zwłaszcza w najmniejsze gospodarstwa, które nie mają silosów czy magazynów na zboże, ponieważ albo sprzedadzą zboża po nieopłacalnych cenach, albo nie sprzedadzą go w ogóle z powodu braku miejsca w magazynach.
Susza dodatkowym obciążeniem dla rolników
DIR zwrócił również uwagę na to, że rok 2023 jest dla rolników szczególnie trudny nie tylko ze względu na kryzys będący efektem nieudolnych działań polskiego rządu, ale również dlatego, że w wielu miejscach Polski nie występowały odpowiednie ilości opadów deszczu. Z powodu braku wody rolnicy zebrali o wiele mniej pokosów trawy na paszę, niż powinni, a rośliny okopowe i kukurydza rozpaczliwie poszukują wilgotności.
Gdzie jest kontrola importu zbóż?
Izby rolnicze przypomniały również, że wielokrotnie zwracały się z prośbą o podjęcie działań na korzyść rolników, dzięki którym możliwe byłoby dalsze funkcjonowanie polskiego rolnictwa. Do głównych postulatów należało ograniczenie importu zboża z Ukrainy do Polski i monitoring tranzytu, który zdaniem członków DIR nie był prowadzony, ponieważ 9 czerwca drogą kolejową do Strzelina dotarł transport 40 wagonów kukurydzy z Medyki.
Rolnicy chcą niższego oprocentowania kredytów
Jak zauważył DIR, polscy rolnicy, chcąc sprostać obecnym wymogom, zostali zmuszeni do zaciągnięcia pożyczek, których oprocentowania w ostatnim czasie drastycznie wzrosły. W związku z czym domagają się oni uruchomienia kredytów preferencyjnych z preferencyjnym oprocentowaniem, nie wyższym niż 2%.
Rolnicy nie nadążają za biurokracją i nie wciąż czekają na obiecane wsparcie
DIR wskazał także na komplikacje w związku z procedurami, które rolnik musi przebrnąć, by móc uczestniczyć we Wspólnej Polityce Rolnej i Krajowym Planie Strategicznym. Ponadto rolnikom zarzuca się, że otrzymują oni wysokie dopłaty, co mija się z prawdą, ponieważ dawane są im tylko obietnice.
Kryzys osiągnął punkt krytyczny – trzeba ratować polskie rolnictwo
Zdaniem działaczy DIR-u aktualnie kryzys w polskim rolnictwie osiągnął prawdziwe apogeum i tylko rząd może mu pomóc. Konieczne jest podjęcie działań przez osoby decyzyjne w celu rozwiązania problemów rolników, z którymi się zmagają.
Jakie są żądania rolników z dolnośląskiego?
Dolnośląscy rolnicy domagają się:
- rzetelnego przekazu na temat sytuacji w rolnictwie,
- kontroli jakości produktów rolnych przywożonych do Polski przez służby bezpieczeństwa 24h/7 dni w tygodniu,
- ujawnienia informacji na temat wysokości dotacji rządowych na prowadzenie skupu, eksportu i przetwarzania produktów rolnych,
- ujawnienia listy firm skupujących zboże techniczne z Ukrainy,
- zagwarantowania cen na produkty rolne na poziomie opłacalności,
- przestrzegania zakazu importu kukurydzy, pszenicy, rzepaku i słonecznika, na który jest zgoda KE,
- wyjaśnień, dlaczego produkty rolne z Ukrainy nie były badane pod kątem obecności niedozwolonych substancji w taki sam sposób, jak polskie,
- szybkiego uruchomienia kredytów 2% i uproszczenia procedury ich pozyskiwania,
- wskazania ostatecznego terminu wypłaty dopłat z obiecanych pomocy,
- zmian w sposobie szacowania suszy rolnej,
- uproszczenia zasad wypełniania i składania wniosków,
- uruchomienia dopłat do krów mlecznych, które są niezbędne, by produkcja mleka w Polsce nie przestała istnieć,
- zwiększenia kompetencji i prowadzenia dialogu z samorządem rolniczym,
- opracowania przez Ministerstwo Rolnictwa szacunków wskazujących zakres produkcji oraz realizowania mechanizmów gwarantujących bezpieczeństwo żywnościowe kraju z uwzględnieniem gwarancji funkcjonowania rodzimych producentów rolnych.
Oprac. Justyna Czupryniak
Źródło: izbarolnicza.pl