Organizacje rolnicze i kandydaci do sejmu z 3 list wyborczych
Kandydaci na posłów trzech konkurencyjnych komitetów wyborczych spotykają się w jednym miejscu i zgodnie w miłej atmosferze rozmawiają o najważniejszych aktualnych problemach, planując co należy zrobić po wyborach niezależnie od tego jaka opcja polityczna wygra.
Z perspektywy warszawskiego studia jednej ze stacji telewizyjnych taki scenariusz wydaje się nieprawdopodobny. A jednak. Za sprawą Solidarności RI i Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej w połowie września w siedzibie spółdzielni Agro – Kłos we Wtelnie w powiecie bydgoskim odbyło się spotkanie, w którym udział wzięli przedstawiciele K-PIR, Solidarności RI oraz Kółek Rolniczych. Obecni byli także kandydaci do Sejmu startujący z list Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Trzecia Droga Polska 2050 - PSL, Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Koalicja Obywatelska. Podczas niego obydwie organizacje zaapelowały, aby w nadchodzących wyborach głosować na rolników niezależnie od barw i poglądów politycznych.
Dzięki posłom-rolnikom udało się przez sejm przeprowadzić ustawy korzystne dla rolnictwa
- Byłem posłem pięciu kadencji. Udawało nam się coś dla wsi zrobić wtedy, kiedy rolników zasiadało w Sejmie około 50. Ponad dwadzieścia lat temu udało nam się przeprowadzić przez parlament ustawę o biopaliwach i bioestrach, preferencyjne kredyty inwestycyjne, dopłaty do materiału siewnego, utworzyć Krajową Spółkę Cukrową, która dziś jest jednym polskim podmiotem gwarantującym rolnikom kontrakty i przewidywalną cenę. Były to czasy, kiedy na 46 członków komisji rolnictwa, 43 było praktykującymi rolnikami – mówił Wojciech Mojzesowicz były minister rolnictwa i obecny przewodniczący rady wojewódzkiej NSZZ Solidarność RI.
Kierzek: nie popieramy żadnej partii, ale apelujemy o głosy na kandydatów rolników
- Nie udzielamy poparcia żadnemu z komitetów. Nie wnikamy w polityczne przekonania rolników i mieszkańców wsi. Apelujemy jednak do wszystkich wyborców, którym zależy na interesie rolnictwa, aby w nadchodzących wyborach na listach, które wybiorą głosowali na rolników. Zależy nam, aby w Sejmie była należyta rolnicza reprezentacja zarówno po stronie opozycji jak i rządu niezależnie kto wygra wybory – mówił Ryszard Kierzek prezes K-PIR.
Izba wraz z wojewódzką organizacją Solidarności RI udzieliły oficjalnego poparcia kandydatom na posłów z okręgu wyborczego nr 4 obejmującego dawne województwo bydgoskie oraz nr 5 przypadający na Toruń i Włocławek.
Kto z rolników startuje do sejmu w województwie kujawsko-pomorskim?
- Na liście KO na miejscu nr 12 jest Juliusz Młodecki. Rolnik prowadzący 100 ha gospodarstwo. Prezes Krajowego Zrzeszenia Plantatorów Rzepaku i Roślin Białkowych. Na liście Trzeciej Drogi na miejscu 5 znajduje się Marcin Mes. To świetny rolnik, kiedyś członek naszej spółdzielni. Na tej samej liście na miejscu 12 znajduje się także Tomasz Bagnerowski rolnik z gminy Kcynia i aktywny działacz samorządu rolniczego. Na liście PiS popieramy też Danutę Pilarską. Jest to znana rolniczka prowadząca gospodarstwo ekologiczne. Była uczestniczką strajków bydgoskich – przedstawił kandydatów w okręgu bydgoskim Wojciech Mojzesowicz.
Krótką charakterystykę w okręgu toruńsko – włocławskich zaprezentował zaś prezes K-PIR.
- Z listy KO [miejsce 17 - przyp. red.] startuje Emilia Jaskólska to rolniczka z powiatu rypińskiego. Zajmuje się produkcją mleka i bydła opasowego. To aktywna osoba i dużej klasy społecznik. Godna zaufania. Z listy Trzeciej Drogi na miejscu 6 kandyduje Edyta Zakrzewska. Prowadzi wraz z mężem świetnie zorganizowane gospodarstwo. Znana jest ze swej działalności z instytucjach związanych z rolnictwem. Na liście PiS z pozycji nr 12 kandyduje Janusz Walczak przez wiele lat związany z Solidarnością RI. To producent trzody chlewnej i aktualny przewodniczący komisji zarządzającej Funduszem Promocji Mięsa Wieprzowego – wymieniał Ryszard Kierzek.
Dlaczego Ardanowski bez poparcia izby?
Podczas konferencji zapytaliśmy, dlaczego obydwie organizacje nie wystosowały także poparcia dla byłego ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że poparcie i apel o głosowanie jest wystosowane tylko wobec kandydatów, którzy są faktycznymi i praktykującymi rolnikami, a więc takimi, którzy znają aktualne problemy trawiące polską wieś.
Tomasz Ślęzak