
Rolnicy w lęku. Pryszczyca wykryta na Słowacji
Rok 2025 zaczął się fatalnie dla rolników: po wielu latach w Europie na nowo pojawił się wirus pryszczycy. Wykryto go w styczniu w Niemczech i choć wydawało się, że sytuacja szybko została opanowana, pojawiają się kolejne ogniska. Na razie w Polsce zwierzęta nie chorują, jednak pryszczyca zaatakowała już między innymi na Słowacji i Węgrzech. W związku z tym na rolników pada blady strach: w ostatnich miesiącach do kraju trafiały transporty zwierząt z terenów, na których wykryto wirusa.
Przeczytaj także: PILNE! Pryszczyca się rozprzestrzenia. Ogromne ognisko 100 km od poprzedniego
Co dalej z gospodarstwami, do których trafiły cielęta ze Słowacji?
W ostatnich tygodniach do Polski wjechało 412 transportów zwierząt ze Słowacji. Część z nich pochodziła z terenów, na których później potwierdzono wystąpienie pryszczycy. Cielęta z tych transportów trafiły do polskich gospodarstw. Służby weterynaryjne działają, by jak najszybciej wykryć ewentualne zagrożenie i zabezpieczyć rolników. W powiecie gostyńskim cztery gospodarstwa, w których znajdują się zwierzęta ze Słowacji, objęto kwarantanną. Przeprowadzone tam badania dały ujemny wynik na obecność pryszczycy.
Rolnicy muszą zachować odpowiedzialność
W sytuacji kryzysowej łatwo stracić głowę. Służby weterynaryjne oraz izby rolnicze apelują jednak do rolników o odpowiedzialność. To ich zadaniem jest weryfikacja, czy do gospodarstw przyjeżdżają cielęta z krajów, w których wykryto pryszczycę - jest to możliwe dzięki kolczykom z oznaczeniem pochodzenia. Wówczas rolnicy muszą przestrzegać reguł, ustalonych przez weterynarzy. Szybki zysk nie powinien być pokusą, bowiem stawka jest naprawdę wysoka: jeśli pryszczyca pojawi się w Polsce, tysiące zwierząt może trafić na rzeź, a to oznacza upadek wielu gospodarstw.
WIR domaga się sprawnej interwencji w kryzysie
Wielkopolska Izba Rolnicza od początku roku apeluje o sprawne działania w kwestii pryszczycy. Rolnicy z tego regionu są przerażeni, bowiem wiele gospodarstw skupia się tam na hodowli zwierząt. Perspektywa wystąpienia choroby w Polsce to ich zdaniem sytuacja kryzysowa, w której nie czas na półśrodki. W związku z tym WIR domaga się następujących działań:
- przywrócenie paszportów w obrocie bydłem,
- ścisłą kontrolę granicy, w tym nawet najmniejszych przejść granicznych, szczególnie ze Słowacją,
- utrzymywanie mat dezynfekcyjnych na przejściach granicznych,
- zwiększenie ilości laboratoriów akredytowanych do badań w kierunku pryszczycy,
- włączenie do pomocy służbom weterynaryjnym innych służb,
- zabezpieczenie odpowiedniej ilości środków dezynfekcyjnych po preferencyjnych cenach,
- zabezpieczenie środków finansowych dla służb weterynaryjnych w celu zakupu odpowiedniej ilości środków chemicznych do bezkrwawego uśmiercania bydła,
- zabezpieczenie środków transportu do przewozu uśmierconego bydła do zakładów utylizacyjnych,
- zapewnienie wystarczającej przepustowości w zakładach przy wzmożonej akcji utylizacyjnej,
- zabezpieczenie odpowiedniej ilości środków finansowych na odszkodowania dla rolników,
- przeprowadzenie przez służby weterynaryjne, razem z izbami rolniczymi, spotkań informacyjnych dla rolników w zakresie bioasekuracji w produkcji bydła,
- przygotowanie kampanii informacyjnej w telewizji i mediach społecznościowych dla społeczeństwa i turystów w celu ograniczenia ich pobytu na terenach wiejskich z dużą produkcją zwierzęcą i zwracanie szczególnej uwagi podczas pobytów w krajach, gdzie pryszczyca już wystąpiła.
- przygotowanie ewentualnych procedur wprowadzenia w Polsce stanu wyjątkowego, jeśli sytuacja nadal będzie się pogarszała,
- podjęcie długofalowych działań, mających na celu wzmocnienie finansowe i kadrowe państwowych służb weterynaryjnych, w kontekście coraz częstszego pojawiania się różnych chorób, między innymi w wyniku zmian klimatycznych.
Pismo w tej sprawie trafiło do KRIR, stamtąd ma być przekazane do MRiRW.
Przeczytaj także: Jak rozpoznać pryszczycę u bydła? [OBJAWY]
Jakie działania podjął sztab kryzysowy MRiRW?
Ministerstwo Rolnictwa poinformowało, że 1 kwietnia odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego, koordynującego działania prewencyjne MRiRW, związane z zagrożeniem wystąpienia wirusa pryszczycy w Polsce. Najważniejsze ustalenia z tego spotkania są następujące:
- W działania prewencyjne oraz w usuwanie skutków pryszczycy w razie jej ewentualnego wystąpienia zaangażują się funkcjonariusze służb mundurowych podległych MON i Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA), m.in. wojska, straży pożarnej, służby granicznej i policji.
- Rozważane jest kolejne ograniczenie liczby przejść granicznych, przez które transporty zwierząt mogą wjeżdżać do Polski, a wzmożone kontrole w wyznaczonych przejściach będą prowadzone we współpracy ze służbami weterynaryjnymi. Połączone patrole będą skuteczniej egzekwować obowiązujące restrykcje.
- Wojewodowie mają prawny obowiązek wskazywania miejsc przechowywania padliny.
- Wzmożone kontrole prowadzone są nadal przejściach granicznych i lotniskach. W celu skutecznego blokowania transportu wątpliwych towarów w kontrole włączone są zespoły z wyszkolonymi psami.
oprac. Zuzanna Ćwiklińska
fot. canva/Justyna Czupryniak, MRiRW