
Ptaki chronione plądrują uprawy rolnicze
W styczniu br. Izba Rolnicza w Opolu wystąpiła z wnioskiem do Ministerstwa Klimatu i Środowiska, w którym zaapelowała o podjęcie działań mających na celu rozszerzenie katalogu ptactwa chronionego, za które Skarb Państwa wypłaca odszkodowania za wyrządzone szkody w uprawach rolniczych i hodowlach ryb o nowe gatunki. Chodziło o to, że gatunki chronione, nieznajdujące się na liście, atakują ich uprawy.
– Rolnicy z województwa opolskiego zgłaszają coraz większe straty wynikające z działalności ptaków chronionych, takich jak łabędzie, dzikie kaczki, gęsi, żurawie i kormorany. Pragniemy podkreślić, że stosowanie środków zaradczych w obecnych warunkach, kiedy rolnicy muszą zmagać się z wysoce zjadliwą grypą ptaków, staje się szczególnie trudne – alarmowali wówczas rolnicy, domagając się wprowadzenia systemu odszkodowań za straty wyrządzone przez ptactwo chronione w uprawach rolniczych i hodowlach ryb oraz rozważenia działań zmierzających do ograniczenia populacji gatunków ptaków powodujących szkody.
Rolnicy z Opolszczyzny obawiają się straszenia dzikiego ptactwa
Jak wskazał samorząd rolniczy, rolnicy z Opolszczyzny obawiają się straszenia ptactwa m.in. po wykryciu wirusa grypy ptaków u łabędzi bytujących na stawach w Rozwadzy, w powiecie krapkowickim.
– Ewentualne płoszenie ptaków z pól i akwenów wodnych mogłoby spowodować migrację zakażonych osobników na nowe obszary, co zwiększyłoby ryzyko rozprzestrzeniania wirusa i pogłębiło zagrożenie epidemiologiczne – wyjaśniają rolnicy, dodając, że wiele ptaków migrujących coraz częściej pozostaje na zimę w Polsce, plądrując uprawy rolnicze. Dodatkowo samorządowcy sygnalizują, że osoby wypoczywające nad akwenami, nie rozumieją powodów, dla których podejmowane są próby płoszenia ptactwa, utrudniając działania rolników.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska w odpowiedzi na skierowany wniosek przyznało rolnikom rację co do tego, że wykrycie ognisk ptasiej grypy ma istotny wpływ na kwestie dotyczące odstraszania ptaków, a także wyraziło nadzieję na powrót do tej praktyki w momencie, kiedy choroba wygaśnie.
Jednak jak stwierdziło MKiŚ, zgłoszone przez rolników gatunki gęsi, które odpowiadają za wyrządzanie szkód w uprawach, są w większości gatunkami łownymi, takimi jak:
- gęgawa (Anser, anser),
- gęś białoczelna (Anser albifrons),
- gęś zbożowa (Anser fabalis).
– Zezwolenie na odstrzał redukcyjny osobników gatunków łownych może natomiast zostać udzielone przez starostę, w porozumieniu z Polskim Związkiem łowieckim, w przypadku występowania szczególnego zagrożenia w prawidłowym funkcjonowaniu obiektów produkcyjnych i użyteczności publicznej przez zwierzynę – wyjaśniło MKiŚ.
MKiŚ nie ma sygnałów o szkodach wyrządzanych przez dzikie kaczki
Zdaniem MKiŚ, samorząd rolniczy woj. opolskiego jest pierwszym, który sygnalizuje wyrządzanie szkód w uprawach rolnych przez dzikie kaczki i w związku z zaistniałą sytuacją prosi o udostępnienie udokumentowanych danych, jeśli takowe istnieją.
Przeczytaj również:
Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz
Źródło: IRO, MKiŚ