Jedno gospodarstwo, kilka siedzib stada. Rolnicy mają dość absurdów
Wielu rolników hodujących bydło ma problem w kwestii przemieszczania zwierząt z siedliska na pastwisko, które nie przylega bezpośrednio do granic działki siedliska. Chodzi o to, że jeżeli działki nie stanowią jednego spójnego obszaru lub nie posiadają punktów styku nie można zarejestrować na wskazanym obszarze jednej siedziby stada. Posiadacz zwierząt musi, ze względów epizootycznych, zarejestrować odrębne działalności (siedziby stad). W skrócie – w takim przypadku ARiMR nie uznaje gospodarstwa jako zwartej zabudowy.
- Na przykład przez środek gospodarstwa przebiega droga gminna. Z jednej strony drogi rolnik ma oborę. Z drugiej porodówkę wraz z cielętnikiem. ARiMR żąda posiadania 2 siedzib. Przy 100 sztukach mlecznych będzie to minimum 200 przemieszczeń rocznie dodatkowo. Wydawało mi się, że mamy iść w kierunku ułatwiania sobie życia, nie komplikacji – podkreślał Emil Mieczaj z Solidarności RI.
"Muszę codziennie 4 razy zmieniać siedzibę stada"
Z kolei Konrad Krupiński, rolnik i wiceprezes Warmińsko-Mazurskiego Związku Hodowców Bydła Mlecznego wylicza, że siedzibę stada musi zmienić... 4 razy.
- Muszę codziennie 4 razy zmieniać siedzibę stada.. 1.pastwisko. 2 dojenie. 3 pastwisko. 4 dojenie razy te 150 dni a nawet i więcej...brawo za kolejny poroniony przepis - denerwuje się rolnik.
Obowiązek zgłaszania przemieszczeń: rolnicy żądają zmian
Przepisy te mocno utrudniają życie rolnikom, dlatego Izby Rolnicze zaapelowały do ministra rolnictwa o zmiany w przepisach dotyczących przemieszczania zwierząt.
- Wnioskuję o wprowadzenie uproszczeń w tym zakresie dla działek ze sobą sąsiadujących, ale oddzielonych rowem melioracyjnym lub drogą niezależnie od tego czy znajdują się w tym samym sołectwie lub sąsiadującym, aby zwolnić je z obowiązku zgłaszania przemieszczeń i umożliwić rozszerzenie na nie siedzib stada - tłumaczy Wiktor Szmulewicz, szef Krajowej Rady Izb Rolniczych.
Kamila Szałaj