Dopłaty do bydła dla tych, którzy faktycznie zajmują się hodowlą
Małopolscy rolnicy wystąpili o wprowadzenie dodatkowych dopłat do bydła dla gospodarstw, które prowadzą hodowlę. Zrekompensowałoby im to ponoszone koszty produkcji.
W odpowiedzi minister rolnictwa Czesław Siekierski poinformował, że zasadniczo takie dopłaty już są. W ubiegłym roku wprowadzono dopłaty do czystorasowego buhaja rasy mięsnej powyżej 13 miesięcy. Rolnik może otrzymać 5000 zł na zakup jednej sztuki na 15 krów.
Średnia liczba krów jest ustalana w następujący sposób:
- jako iloraz liczby krów posiadanych przez producenta rolnego w ostatnim dniu każdego miesiąca w roku poprzedzającym rok, w którym został zakupiony buhaj i liczby 12,
- na podstawie danych zawartych w komputerowej bazie danych IRZplus
Dopłaty te są wypłacane w formie pomocy de minimis.
Wsparcie postępu biologicznego w produkcji zwierzęcej
Poza tym, jak wyjaśnia ministerstwo, rolnicy otrzymują wsparcie postępu biologicznego w produkcji zwierzęcej w postaci dostępu do subsydiowanych usług, na które podmioty je świadczące otrzymują dotacje. Jest to na przykład prowadzenie ksiąg i prowadzenie oceny wartości użytkowej.
- Wsparcie w ramach postępu biologicznego produkcji zwierzęcej jest udzielane w postaci subsydiowanych usług i nie może polegać na dopłatach bezpośrednio do sztuki bydła - tłumaczy Siekierski.
Tak więc z powyższej odpowiedzi wynika, że resort rolnictwa nie planuje wprowadzić dodatkowych dopłat do bydła. Rolnikom muszą wystarczyć płatności bezpośrednie, dopłaty do buhaja i ocena wartości użytkowej.
Przeczytaj również:
oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz