
Rolnicy z Warmii i Mazur chcą pomóc potrzebującemu gospodarzowi
Warmińsko-Mazurska Izba Rolnicza we współpracy ze Związkiem Zawodowym Centrum Narodowe Młodych Rolników zachęca gospodarzy z woj. warmińsko-mazurskiego i całej Polski do wsparcia rolnika z miejscowości Juchnajcie (powiat gołdapski), który znalazł się przejściowo w trudnej sytuacji i nie ma czym nakarmić swoich zwierząt.
Wichura zniszczyła rolnikowi dach na oborze, a susza plony
Jak informuje WMIR, problemy rolnika z Juchnajć zaczęły się w roku 2022, kiedy wichura porwała mu dach z obory, a firma ubezpieczeniowa odmówiła wypłaty odszkodowania, twierdząc, że siły wiejącego wiatru nie można zakwalifikować jako huragan.
Mimo przeciwności losu rolnik nie ustawał w prowadzeniu gospodarstwa specjalizującego się w produkcji mleka. Niestety, mimo waleczności, hodowcy przyszło się zmierzyć z kolejnym niszczycielskim żywiołem, którym jest susza. Przewlekły brak opadów deszczu, wystawiający na próbę uprawy rolnika na przełomie lat 2022-2024, sprawił, że w gospodarstwie zabrakło paszy dla krów.
Zobacz też: Dramatyczny pożar na Mazowszu. Rolnicy stracili cały dobytek
Pasza dla rolnika z Juchnajć – gdzie przekazać? Czego potrzeba?
WMIR w porozumieniu z ZZCNMR podjęła decyzję o zorganizowaniu zbiórki paszy dla rolnika z Juchnajć.
– Rolnik z Juchnajć to jeden z nas. Nie pozwólmy, by został z tym wszystkim sam. Jeśli możesz pomóc – skontaktuj się z nami. Jeśli nie możesz – udostępnij ten apel. Razem mamy ogromną siłę! – apeluje WMIR na Facebooku.
Rolnik z Juchnajć potrzebuje:
- siana,
- sianokiszonki,
- słomy.
Jak informuje WMIR, liczy się każda pomoc.
Rolnicy zainteresowani wsparciem gospodarza z Juchnajć są proszeni o kontaktowanie się w następujący sposób:
- poprzez biuro W-MIR w Olecku pod nr tel.: 87 520 10 60 (Pn – Pt w godz. 8.00 – 15.00),
- bezpośrednio pod postem na Facebooku dostępnym poniżej:
Historia rolnika z Juchnajć
Historię rolnika z woj. warmińsko-mazurskiego, któremu wichura zniszczyła dorobek życia, na łamach „Tygodnika Poradnika Rolniczego” w 2024 r. opisał redaktor Tomasz Ślęzak.
Podczas tygodnikowej interwencji w gospodarstwie, dziennikarz poznał tragiczny bieg wydarzeń z maja 2022 r., kiedy przez gospodarstwo położone w miejscowości Juchnajcie przeszła wichura.
– Przez nasze gospodarstwo przeszła trąba powietrzna. Huragan porwał połowę dachu obory i rzucił 150 m dalej. Druga połowa została podniesiona i położona na boku. Żywioł nie oszczędził także domu. Zniszczył jeden z kominów. O jego sile najlepiej świadczy to, co zrobił z przedwojennymi drzewami. Z klonu o średnicy pnia około 3 m i wysokości ponad 20 m zostały strzępy. Cis i śliwy łamane były jak zapałki – wspominał wówczas Dariusz Rzędzian, poszkodowany rolnik, który teraz potrzebuje paszy dla zwierząt.
Co więcej, rolnik przedstawił również Ślęzakowi dokumentację z zakładu ubezpieczeniowego, który odmówił wypłaty odszkodowania, mimo tego, że Rzędzian miał wykupione obowiązkowe ubezpieczenie budynków. Powodem braku wypłaty było stwierdzenie, że wiatr, który zerwał dach z obory i zdemolował gospodarstwo rolnika, nie spełniał definicji huraganu.
Szczegółowa relacja z wizyty w gospodarstwie rolnika z Juchnajć w artykule poniżej:
Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz
Źródło: TPR, WMIR