
Rolnicy domagają się ograniczenia dokumentacji
Krajowa Rada Izb Rolniczych na wniosek Świętokrzyskiej Izby Rolniczej zgłosiła do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju wsi wniosek o ograniczenie dokumentacji, która jest wymagana od rolnika podczas kontroli dot. hodowli zwierząt przeprowadzanych przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Powiatowego Lekarza Weterynarii, chodzi m.in. o plan nawozowy, plan poprawy dobrostanu zwierząt, rejestry oświadczenia itd.
Ponadto rolnicy chcieli, by konieczność składania, ich zdaniem, zbędnych dokumentów została zastąpiona danymi pozyskanymi przez służby w czasie kontroli gospodarstw.
Zobacz też: Dopłaty bezpośrednie: rolnicy przytłoczeni papierami. Czy to się zmieni?
Jak proponują rolnicy, wystarczyłoby np. w przypadku nieprawidłowego określenia kierunku użytkowania bydła opasowego, nie przyznać płatności dobrostanowej i zmienić kierunek użytkowania.
– Chodzi o stworzenie warunków do swobodnego prowadzenia działalności rolniczej, a nie zajmowanie się wciąż wymaganą przez organy kontrolne skomplikowaną dokumentacją – apelowali rolnicy.
Dokumentacja dot. hodowli potrzebna do weryfikacji
W odpowiedzi na złożony przez KRIR wniosek, resort rolnictwa stwierdził, że obecnie obowiązująca dokumentacja, którą musi gromadzić rolnik jest niezbędna nie tylko w celu zapewnienia o tym, że przyznawane w ramach Wspólnej Polityki Rolnej środki są wydatkowane we właściwy sposób, ale również, że ich beneficjenci, w tym przypadku rolnicy, nie dopuszczają się nadużyć, a ich praca faktycznie jest weryfikowana.
– Sam fakt złożenia wniosku o przyznanie danej płatności nie oznacza, że dany wariant/praktyka, czy wymóg zostanie faktycznie zrealizowany. Niezbędne jest potwierdzenie realizacji, które jest możliwe do zweryfikowania przez ARiMR – wyjaśnił resort rolnictwa, dodając, że na bieżąco monitoruje przypadki występowania nadmiernej biurokracji wymaganej od rolników i stara się ją ograniczać do niezbędnego minimum.
Każdy hodowca to odrębna praktyka i dokumentacja
Jak doprecyzowuje resort rolnictwa, trudno jest ujednolicić lub zminimalizować obecnie wymaganą od rolników ilość dokumentacji ze względu na to, że każdy z hodowców realizuje odrębną praktykę w ramach Dobrostanu zwierząt, a każda z nich wymaga odrębnej weryfikacji
– Każda z tych praktyk została oddzielnie wyceniona przez Instytut Zootechniki-PIB. Oznacza to, że w celu zapewnienia poprawnego wydatkowania środków w ramach Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027 (PS WPR) należy właściwie kontrolować realizację praktyk w gospodarstwie podwyższających poziom dobrostanu zwierząt – czytamy w odpowiedzi MRiRW.
Ile dokumentów potrzeba do potwierdzenia realizacji praktyki w ramach ekoschematu?
Zdaniem resortu rolnictwa, do potwierdzenia realizacji określonej praktyki w ramach ekoschematu Dobrostan zwierząt wymagany jest tylko jeden dokument. Jak podaje MRiRW, w przypadku realizacji praktyki zwiększenia o 20% powierzchni bytowej, wymagany jest plan poprawy dobrostanu zwierząt.
– Dokumenty potwierdzające realizację danej praktyki są niezbędne, gdyż w innych bazach danych nie są zbierane takie informacje (np. o powierzchni przeznaczonej dla opasów w budynku inwentarskim, czy też informacje o liczbie krów wypasanych przez 120 dni w okresie pastwiskowym) – uzasadnia MRiRW.
Resort rolnictwa zrobił, co mógł, żeby biurokracji było mniej?
Jak twierdzi MRiRW, dotychczas podjęto wszelkie możliwe działania i reagowano na prośby rolników o zmniejszenie liczby wymaganych dokumentów do uzupełnienia przy realizacji praktyki ekoschemat Dobrostan zwierząt, a także ujednolicono terminy na złożenie dokumentacji, których rolnicy muszą przestrzegać.
Z odpowiedzi MRIRW można wnioskujemy, że rolnicy nie powinni się spodziewać tego, że ich postulat dotyczący zmniejszenia liczby oświadczeń przy realizowaniu praktyk w ramach ekoschematu Dobrostan zwierząt zostanie spełniony.
Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz na pdst. KRIR i MRIRW