"Zielone miasteczko - czy to się pani premier będzie podobało, czy nie - i tak powstanie. Ale żeby wyjść naprzeciw, przygotowaliśmy dziś dla pani premier konkretną propozycję podpisania porozumienia ze związkowcami" - powiedział.
Dyrektor stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Ewa Gawor powiedziała wcześniej w środę, że jeżeli związkowcy rozbiją miasteczko wbrew przepisom prawa, "prawdopodobnie spotkają się z sankcjami ze strony zarządu drogi". "Tak jak w podobnych przypadkach zostaną sfotografowane te miejsca, sfilmowane i potem wyliczona ewentualna kara" - powiedziała Gawor.
W liście, który związkowcy chcą przekazać do kancelarii premiera jeszcze w środę, znalazły się postulaty dot. m.in. określenia terminu wypłaty odszkodowań za straty spowodowane przez dziki oraz zwrotu kosztów nabycia wszystkich kwot mlecznych. Związkowcy domagają się również propozycji dla rynku trzody chlewnej (np. dopłat dla eksportu wieprzowiny, skupu na rezerwy), niekarania rolników za protesty i zakazu sprzedaży ziemi w obce ręce. W piśmie do Kopacz domagają się również przyjęcia przez nią delegacji związkowców w czwartek o godz. 14.
W czwartek w Warszawie mają odbyć się dwie manifestacje rolników z Solidarności RI i OPZZRiOR. Ratusz informuje, że mogą wystąpić utrudnienia w ruchu m.in. w al. Ujazdowskich przed kancelarią premiera.(PAP)