Lublin: spór o miedzę między rolnikami jeden z nich chciał wyjaśnić biorąc siekierę
Do niebezpiecznego zajścia doszło w jednej wsi pod Lublinem około 20 listopada 2020 roku. Rolnik pracujący ciągnikiem na polu wezwał policję – prosił o pomoc informując, że został zaatakowany niebezpiecznym narzędziem przez swojego sąsiada.
Mundurowi natychmiast ruszyli na wskazane pole, gdzie zastali dwóch rolników. Jak ustalili funkcjonariusze, jeden z gospodarzy wykonywał prace polowe ciągnikiem na swoim polu. Na sąsiednie pole przyjechał jego sąsiad, który chciał zaorać pole.
– Gdy zobaczył swojego sąsiada natychmiast wjechał ciągnikiem na jego grunt. Od razu wysiadł z pojazdu i z siekierą w ręku ruszył na pokrzywdzonego. Sprawca zaczął wymachiwać siekierą przed mieszkańcem gminy Bełżyce oraz wypowiadać groźby pozbawienia życia – relacjonuje komisarz Kamil Gołębiowski, oficer prasowy KMP w Lublinie.
45-rolnik może zostać skazany na 2 lata pozbawienia wolności
Agresywny 45-latek tłumaczył policjantom, że chciał jedynie porozmawiać z sąsiadem i wyjaśnić spór o pomoc. Jednak nie był w stanie wyjaśnić dlaczego zabrał ze sobą siekierę na tę rozmowę. 45-letni gospodarz został zatrzymany i został poddany nadzorowi policji. Za kierowanie pod adresem sąsiada gróźb karalnych może trafić nawet na 2 lata do więzienia.
Paweł Mikos
Fot. Ilustracyjne – kadr z filmu „Sami swoi”