Groźne pożary łąk i nieużytków
Jak groźny jest pożar łąk, można było przekonać się wiosną ubiegłego roku, kiedy płonęły tereny Biebrzańskiego Parku Narodowego, a akcja gaśnicza trwała kilkanaście dni. Natomiast już w tym roku, pod koniec lutego odnotowano pierwszą ofiarę tego niebezpiecznego procederu. W wyniku wypalania traw zginął 69-letni mieszkaniec Jankowa Drugiego (Wielkopolska).
Mimo faktu, że od lat służby apelują o zaprzestanie wypalania, takie praktyki nadal mają miejsce.
Pozytywne skutki wypalania traw to mit
Wypalanie traw nie powoduje bujniejszego odrostu traw. Nie poprawia też jakości gleby. Co więcej, w znacznym stopniu obniża wartość plonów. Po przejściu pożaru gleba staje się jałowa i potrzebuje nawet kilku lat, aby powrócić do stanu sprzed katastrofy.
Jakie kary grożą rolnikowi za wypalanie traw?
Wypalanie traw jest zakazane w Ustawie o ochronie przyrody oraz w Ustawie o lasach, a Kodeks wykroczeń przewiduje za to karę nagany, aresztu lub grzywny, której wysokość może wynieść od 5 tys. do 20 tys. zł.
Jeżeli ogień rozprzestrzeni się na większą skalę i dojdzie do zniszczenia mienia wielkich rozmiarów lub sprowadzone zostanie zagrożenie życia lub zdrowia wtedy sprawca podlega karze pozbawienia wolności nawet do 10 lat.
ARiMR może obciąć dopłaty bezpośrednie i dotacje PROW
Zakaz wypalania gruntów rolnych jest jednym z warunków, których rolnicy zobligowani są przestrzegać, aby móc ubiegać się o płatności bezpośrednie oraz płatności obszarowe w ramach PROW 2014-2020.
Agencja zapowiada, że będzie sankcjonowała przepisy i zgodnie z nimi może nałożyć na rolnika karę finansową zmniejszającą wszystkie otrzymywane przez niego płatności o 3 proc. W zależności od stopnia winy, może zostać ona obniżona do 1 proc. bądź zwiększona do 5 proc. Jeszcze wyższe sankcje przewidziane są dla tych, którzy świadomie wypalają grunty rolne – muszą oni liczyć się z obniżeniem płatności nawet o 25 proc. Agencja może również pozbawić rolnika całej kwoty płatności bezpośrednich za dany rok, jeśli stwierdzone zostanie uporczywe wypalanie przez niego traw.
Michał Czubak
Fot. arch. M. Czubak