StoryEditorInterwencje

Jest szansa na rekompensaty dla plantatorów tytoniu, którzy nie otrzymali pieniędzy od firm skupujących

29.08.2018., 12:08h
O problemach plantatorów tytoniu, którzy od lat nie mogą odzyskać pieniędzy za dostarczony surowiec, pisaliśmy w ostatnim roku wielokrotnie. I wreszcie pojawiło się światełko w tunelu. Jeśli nie wydarzy się nic złego, rolnicy będą mieli szansę odzyskać większość swoich pieniędzy.
Z wiadomością do naszej redakcji zadzwonił Grzegorz Wróbel. To rolnik, plantator tytoniu i sekretarz gminy Obsza na Zamojszczyźnie. O problemie tym pisaliśmy w artykule "Plantatorzy tytoniu proszą ministra Jurgiela o interwencję. Inaczej będą strajkować"


Dobra wiadomość dla rolników


Pan Grzegorz jest zaangażowany w walkę plantatorów z powiatów biłgorajskiego i tomaszowskiego o odzyskanie należnych im pieniędzy za tytoń.

Pojawił się projekt rządowego rozporządzenia w tej sprawie – mówi Grzegorz Wróbel. – Proponowane w nim rozwiązania są dla plantatorów korzystne. Napiszcie o tym koniecznie, niech rolnicy się o tym dowiedzą. Poza tym, gdy media o tym poinformują, to jest nadzieja, że nikomu już nie przyjdzie do głowy, żeby się z tych korzystnych rozwiązań potem wycofywać.

O szczegółach projektu znajdującego się obecnie w fazie konsultacji społecznych poinformował podczas konferencji prasowej poseł Kukiz’15 Norbert Kaczmarczyk.

Projekt zakłada odzyskanie 80% długów, które firmy mają wobec rolników. Czyli, jeśli ktoś ma do odzyskania 10 tys. zł, otrzyma 8 tys. zł – mówił podczas konferencji.

Posłowi podczas konferencji zorganizowanej na plantacji tytoniu towarzyszyli rolnicy. Dzielili się swoimi doświadczeniami. Jedna z kobiet przez łzy opowiadała, jak w dramatycznej sytuacji znalazła się z córką po tym, gdy nie dostała 8 tys. zł za sprzedany tytoń.

Dla nas to olbrzymia kwota. Musiałam wziąć kredyt na węgiel, na życie. A w urzędzie mi powiedzieli, „przecież pani ma rentę”, nie chcieli pomóc… Tak się nie robi. To jest straszne, co z nami zrobili, jak nas upodlili.

Projekt noszący nazwę „Rozporządzenie Rady Ministrów zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowego zakresu i sposobów realizacji niektórych zadań Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa” zakłada, że wnioski o pieniądze miałyby być składane do 30 listopada w ARiMR. Czytamy w nim, że pomoc dla producentów tytoniu, którzy nie otrzymali zapłaty za odstawiony surowiec, ma wynosić 15 tys. zł do ha (chodzi o uprawę w okresie, którego wniosek dotyczy) i nie może przekroczyć 80% kwoty, której to rolnik nie otrzymał za sprzedany tytoń.



  • Zdaniem plantatorów nieuczciwe firmy naraziły rolników na wielomilionowe straty


Także żywiec i grad


Warto podkreślić, że projektowane zmiany w rozporządzeniu dotyczą nie tylko plantatorów tytoniu. Pozwalają starać się o utracone pieniądze z tytułu niezapłaconych dostaw także producentom żywca. Chodzi o uprawy tytoniu i produkcję żywca prowadzone w latach 2014–2017.

Wracamy jednak do tytoniu.

Jest jeszcze jedna rzecz, o której jest w tym dokumencie mowa, a o której warto wspomnieć – zwraca uwagę Grzegorz Wróbel.

Chodzi o możliwość otrzymania pomocy od państwa przez tych plantatorów tytoniu i innych roślin, których plantacje ucierpiały w 2017 r. z powodu gradu. Do tej pory przepisy były tak sformułowane, że na pomoc mogli liczyć tylko ci, których uprawy ucierpiały w sierpniu 2017 r.

 – A u nas grad dał się we znaki plantatorom tytoniu w lipcu 2017 roku. Zresztą nie tylko tytoń ucierpiał, także rzepaki. Projekt rozporządzenia naprawia ten błąd i daje możliwość starania się o pomoc także tym, których uprawy grad zniszczył w innych miesiącach niż sierpień.

Według posła Kaczmarczyka problem z niezapłaconymi przez nieuczciwych odbiorców fakturami ma w Polsce ok. 1000 rolników z rodzinami. Skala niespłaconego zadłużenia jest bardzo różna i wynosi od tysiąca do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Ale są i rekordziści, którym odbiorcy są winni nawet 200 tys. zł. Spora część z rolników, którzy nie otrzymali należnych im pieniędzy, żyje i pracuje na Zamojszczyźnie. Np. w gminie Obsza (pow. biłgorajski) aż 90% rolników żyje z uprawy tytoniu. W dawnym województwie zamojskim, szczególnie w okolicach Biłgoraja, zwanych zagłębiem tytoniowym, uprawia się ok. 80% tytoniu w Polsce.

Wielu z rolników z tych właśnie terenów do dziś nie dostało zapłaty za tytoń dostarczony do punktów skupu w ostatnich latach. Kto wziął towar i nie zapłacił? „Dotyczy to przede wszystkim takich podmiotów skupujących, jak FTK sp. z o.o. z Krasnegostawu oraz Zrzeszenia Producentów Tytoniu POL-TABAC z Biłgoraja i jego kontrahenta LUXOR sp. z o.o., wobec którego postępowania prowadzą organy celne oraz organy ścigania” – czytamy w stanowisku Rady Gminy Obsza z 2017 roku.

Plantatorzy rozpoczęli walkę o swoje. Na początku tego roku powstał Łukowsko-Obszański Okręgowy Związek Plantatorów Tytoniu. Bezpośrednim impulsem do powstania związku była wiadomość o upadłości FTK sp. z o.o. z Krasnegostawu. Według informacji Ł-OOZPT, firma z Krasnegostawu jest winna plantatorom ponad 10 mln zł. Gdy w lutym tego roku zapytaliśmy syndyka FTK w Krasnymstawie Dariusza Wardę, kiedy plantatorzy tytoniu mogą liczyć na wypłaty, poinformował, że będzie zadowolony, jeśli pierwsze pieniądze uda się wypłacić w tym roku. Nie potrafił jeszcze wtedy powiedzieć, czy będą to pełne kwoty, czy tylko część.

Dariusz Warda poinformował też, że zakład ma w sumie kilkuset wierzycieli. Zgodnie z obowiązującymi przepisami plantatorzy mogą liczyć na wypłaty jako jedni z pierwszych.

Krzysztof Janisławski
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
22. listopad 2024 08:44