StoryEditorPolska, UE

Jurgiel żąda kontroli zboża i kukurydzy importowanych z Ukrainy

05.11.2019., 17:11h
Krzysztof Jurgiel, eurodeputowany i były minister rolnictwa, chce wiedzieć czy Komisja Europejska kontroluje jakość produktów importowanych z Ukrainy. Pytanie o import zboża i kukurydzy z Ukrainy Krzysztof Jurgiel wysłał też do… swojego następcy na stanowisku ministra rolnictwa.

Czy ktokolwiek bada kukurydzę i zbożę z Ukrainy pod kątem pozostałości pestycydów czy mikotoksyn?

Krzysztof Jurgiel, były minister rolnictwa i obecny europoseł (PiS, EKR) wystosował pytanie do Komisji Europejskiej w związku z importem produktów rolno-spożywczych z Ukrainy oraz ustalaniem kontyngentów bezcłowych na zboża i kukurydze od naszego wschodniego sąsiada. 

Były minister podkreśla, że unijny rolnicy są zobligowania do stosowania w uprawie zbóż i kukurydzy integrowanej ochrony roślin, która wpływa na bezpieczeństwo żywności. 

– Na Ukrainie takiego obowiązku nie ma – zauważa eurodeputowany. 

W swoim piśmie europoseł zwraca uwagę Komisji Europejskiej na to, że w przypadku importu zbóż i kukurydzy z Ukrainy na teren Unii Europejskiej może nie być prowadzona odpowiednia kontrola jakościowa w zakresie pozostałości takich pestycydów jak

  • atrazyna, 
  • karbofuran, 
  • linuran, 
  • propachlor, 
  • symazyna. 

Są to substancje czynne w środkach ochrony roślin, których stosowanie zostało zakazane w UE. 

– Natomiast niekontrolowane warunki przechowywania i transportu mogą przyczynić się do namnażania patogenów, rozwoju chorób grzybowych, a w konsekwencji wytwarzania wtórnych metabolitów w pleśni mikotoksyn. Powyższe zanieczyszczenia są monitorowane w płodach rolnych poszczególnych krajów UE w ramach kontroli urzędowych, ustanowione kontyngenty bezcłowe takim badaniom nie podlegają – alarmuje Krzysztof Jurgiel. 

 

Czy Komisja Europejska mierzy poziom pozostałości po pestycydach w paszy i żywności z Ukrainy?

Z tego powodu Krzysztof Jurgiel dopytuje się Komisję Europejską o to czy Unia Europejska kontroluje import produktów rolno-spożywczych z Ukrainy oraz czy w jakikolwiek sposób mierzony jest poziom pozostałości po substancjach czynnych środków ochrony roślin w paszach i żywności. 

Jeśli taki monitoring nie jest prowadzony, to w jaki sposób KE zamierza zmierzyć się z tym problemem?

– Jak Unia Europejska ocenia możliwość partycypacji kosztów prowadzenia badań laboratoryjnych z poszczególnymi państwami unijnym, będącymi końcowymi odbiorcami towarów? – dopytuje Jurgiel.

 

Jurgiel pyta Ardanowskiego o to ile Polska importuje produktów rolno-spożywczych z Ukrainy

Podobne w wymowie pytanie Krzysztof Jurgiel wysłał do Jana Krzysztofa Ardanowskiego, czyli działacza tej samej partii, który zastąpił Jurgiela na stanowisku ministra rolnictwa. Jurgiel dopytuje obecnego ministra o to czy polskie instytucje badają jakość importowanych z krajów trzecich, w tym z Ukrainy, zbóż, rzepaku, soi i kukurydzy pod kątem pozostałości niedozwolonych w UE pestycydów.   

Krzysztof Jurgiel prosi także o podanie ile przeprowadzono takich kontroli w ostatnich dwóch latach oraz ile towarów zostało cofniętych do kraju eksportującego ze względu na słabą jakość. 

 

Izby rolnicze proszą o zahamowanie importu kukurydzy z Ukrainy

Wcześniej również Krajowa Rada Izb Rolniczych prosiła ministra rolnictwa o wprowadzenie działań, które doprowadziłyby do ograniczenia niekontrolowanego napływu kukurydzy z Ukrainy. Zdaniem samorządu rolniczego miałoby się to odbyć poprzez wprowadzenie przepisów, na mocy których firmy sprowadzające kukurydzę z innych państw, zwłaszcza z Ukrainy, podległaby dokładnej kontroli realizowanej przez instytucje państwa. 

Więcej na ten temat w artykule:

Tania kukurydza z Ukrainy sprowadzana do Polski bez kontroli rujnuje nasze gospodarstwa

 

 

Paweł Mikos
Fot. pixabay

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
01. listopad 2024 05:36