Rolnicy: nie zgadzamy się na import pryszczycy do Polskinadesłane
StoryEditorRolnicy walczą o swoje gospodarstwa

Mocna akcja rolników na granicy. "Nie zgadzamy się na import pryszczycy" [FOTO, WIDEO]

27.01.2025., 14:38h

Rolnicy z całej Polski przyjechali dziś na niemiecką granicę. Na pięciu przejściach granicznych pikietowali i domagali się od rządu natychmiastowych działań w związku z pryszczycą. - Nie zgadzamy się na import pryszczycy do Polski - alarmowali. A w resorcie rolnictwa trwa spotkanie w tej sprawie.

Rolnicy żądają działań ws. pryszczycy. "Może położyć nam całkowicie stada"

Rolnicy boją się pryszczycy, która w styczniu pojawiła się w Niemczech blisko polskiej granicy. Alarmują, że minęły już ponad dwa tygodnie od wybuchu ogniska, a polski rząd nie robi nic, by zminimalizować zagrożenie przedostania się wirusa do naszego kraju. Na razie polska weterynaria jedynie wzmocniła kontrole przesyłek zwierząt z Niemiec i wprowadziła dezynfekcję samochodów przewożących zwierzęta na przejściach granicznych z Brandenburgią (land, gdzie pojawił się wirus). 

- Mamy ogromne obawy, że pryszczyca może się rozprzestrzenić w Polsce. Spójrzmy co się stało z ASF. Kolejne rządy tak walczą z tą chorobą, że mamy zniszczoną praktycznie całą hodowlę świń. A prysznica jest jeszcze gorsza. Może położyć nam całkowicie stada i całkowicie zniszczyć produkcję. Pamiętajmy, że jak nie będzie zwierząt, to nie będzie produkcji rolniczej roślinnej – mówi w rozmowie z nami Adam Walterowicz, przewodniczący Wojewódzkiego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych w Szczecinie. 

Rolnicy na granicy z Niemcami. Manifestacja w 5 miejscach 

Dlatego w poniedziałek, 27 stycznia, rolnicy zorganizowali na przejściach granicznych z Niemcami manifestacje. Odbyły się one w pięciu miejscach: Jędrzychowicach (dolnośląskie), Olszynie (lubuskie), Gubinie (lubuskie), Świecku (lubuskie) i Kołbaskowie (zachodniopomorskie). 

Domagali się przede wszystkim pilnego wprowadzenia zaostrzonej kontroli służb na granicy, a także ograniczenia przywozu zwierząt i produktów odzwierzęcych z Niemiec. 

- Rząd musi natychmiast odciąć możliwości dostania się tej choroby do Polski. Jak to zrobi, to jego sprawa – podkreśla Walterowicz.

- ​My nie chcemy dążyć do całkowitego zamknięcia granicy, ale zależy nam, żeby została mocniej uszczelniona. Domagamy się mat dezynfekujących i większej kontroli skąd, co i gdzie jedzie - dodaje Patryk Turowski, rolnik spod Koszalina.

Rolnicy zarzucają ministerstwu i weterynarii brak działań i opieszałość. Alarmują, że ta bezczynność może doprowadzić do tragedii, bo na przykład dziś w Kołbaskowie do Polski wjeżdżały samochody z tuszami i zwierzętami. 

- Boimy się pryszczycy, ale równie mocno boimy się nieudolności ministerstwa rolnictwa. W zeszłym tygodniu było spotkanie, na którym ministerstwo nie przedstawiło żadnych rozwiązań. Dzisiaj też ma się odbyć spotkanie w ministerstwie, ale nie wiemy, czy jakiekolwiek kroki zostaną podjęte. My oczekujemy od ludzi, którym płacimy ciężkie pieniądze z naszych podatków, żeby zaczęli pracować. Bo jeśli u nas pojawi się pryszczyca, to nam wyrżną wszystkie zwierzęta – podkreśla Paweł Toprek, rolnik z woj. zachodniopomorskiego, który dziś protestował na granicy w Kołbaskowie.  

Ruch Gospodarstw Rodzinnych: ceny skupu zwierząt i mleka "rypną" na ziemię

Z silnym wsparciem na granicę w Świecku pojechali również rolnicy z Podlasia oraz Warmii i Mazur zrzeszeni w Ruchu Gospodarstw Rodzinnych. Nie rozumieją braku reakcji polskiego rządu na zagrożenie pryszczycą, tym bardziej że niedawno ujawniono przypadek niezgłoszonych jałówek kupionych w Niemczech. 

- Ciężarówki z żywymi zwierzętami ciągle jadą do Polski. I tak naprawdę nikt nie wie gdzie, ile i w jakiej ilości. Do tego nie jest prowadzona żadna kwarantanna. Dlatego jako Ruch Gospodarstw Rodzinnych żądamy od ministerstwa, aby wstrzymało przywóz żywych zwierząt z Niemiec na okres 30 dni, aby zobaczyć jak wygląda sytuacja epidemiologiczna w Niemczech - tłumaczy Konrad Krupiński, rolnik z Warmii z Ruchu Gospodarstw Rodzinnych, który wraz z kolegami pikietował dziś na granicy w Świecku.  Dodaje, że jeżeli pryszczyca wybuchnie Polsce, ceny skupu zwierząt i mleka "rypną" na ziemię i będzie to koniec hodowli w Polsce. 

Rolnicy: nie zgadzamy się na import pryszczycy

Rolnicy zaznaczają, że konieczne jest uruchomienie takich kontroli, jakie mają Niemicy. Odkąd towary rolne z Ukrainy zaczęły masowo napływać, Niemcy wprowadzili zwężenia przy przejściach granicznych, przez co samochody poruszają się powoli. 

- Obecne na granicy niemieckie służby non stop obserwują wjeżdżające samochody. Mogą każdy samochód skierować na pobocze i skontrolować. Jeżeli u nas takie rozwiązanie by się pojawiło, kontrole byłyby skuteczniejsze. Bo obecnie wjeżdża do Polski co chce - alarmowali rolnicy. 

W Jędrzychowicach przy autostradzie stanął wielki baner z napisem "Stop!!! Wirusa pryszczycy z Niemiec". Rolnicy z tamtego regionu apelowali, że "nie chcą importu pryszczycy do Polski". 

 

Izby rolnicze walczą o zamknięcie granic dla niemieckich zwierząt, mięsa i mleka

O zakaz wjazdu dla zwierząt z Niemiec apelują z kolei izby rolnicze i producenci świń. W tej sprawie odbywa się dziś spotkanie w ministerstwie rolnictwa. Obecny jest m.in. wiceminister Michał Kołodziejczak i Główny Lekarz Weterynarii Krzysztof Jażdżewski. Chodzi nie tylko o ryzyko przywleczenia choroby, ale także o wzmożony przywóz niemieckiej wieprzowiny, który już powoduje w naszym kraju mocny spadek cen skupu tuczników.

- Wspieramy działania Krajowej Rady Wieprzowej w zakresie zamknięcia granicy na wwóz produktów pochodzenia zwierzęcego głównie wieprzowiny z Niemiec. Jako hodowcy borykamy się dzisiaj z problemem niskich cen, które od 2 tygodni spadają.  Stawki oferowane w kraju oferowana przez zakłady mięsne są znacząco niższe od giełdy niemieckiej. Nie możemy się na to godzić - mówił nam przed dzisiejszym spotkaniem w resorcie rolnictwa Hubert Gocłowski z Krajowej Rady Izb Rolniczych, która 24 stycznia wystąpiła do ministra rolnictwa o tymczasowe zamknięcie granic dla ruchu zwierząt hodowlanych i produktów odzwierzęcych, zakaz importu zwierząt oraz produktów odzwierzęcych z Niemiec, wzmocnienie kontroli weterynaryjnych na granicach i o kampanię informacyjną o zasadach bioasekuracji dla rolników i osób związanych z transportem zwierząt.

 

Kamila Szałaj, Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz, Anna Arabska

image
Protest rolników

Rolnicy grożą blokadą granicy z Niemcami. "Możemy stracić wszystkie świnie w Polsce" [WIDEO]

Warszawa
2°C
Słonecznie
wi_00
pon.
wi_00
4°C
-1°C
wt.
wi_00
4°C
-2°C
śr.
wi_00
7°C
-2°C
czw.
wi_00
3°C
-2°C
pt.
wi_00
3°C
-3°C
28. styczeń 2025 13:41