Łęczyca. Tragiczna śmierć młodego rolnika. Miał zaledwie 39 lat
12 listopada na jednym z pól w gminie Góra Świętej Małgorzaty (woj. łódzkie) ujawniono ciało 39-letniego rolnika. Mężczyzna zginął podczas prac rolnych – rozrzucał obornik na polu. Okoliczności wypadku są wyjaśniane.
Ciało znalazł sąsiad zaniepokojony długim postojem traktora
Informację do służb przekazał sąsiad 39-latka. Mężczyzna widział, że młody rolnik pracują na polu. Wówczas wszystko wydawało się w porządku. Jednak po pewnym czasie zauważył, że ciągnik stoi w miejscu. W pobliżu nie było widać 39-latka, a maszyna rolnicza pracowała na biegu jałowym. Poszedł zobaczyć co się stało – zastał przerażający widok.
- Kiedy podszedł do pojazdu ujawnił ciało sąsiada przy włączonym wałku przekaźnika, pomiędzy ciągnikiem a rozrzutnikiem. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon 39-latka – relacjonuje asp. szt. Mariusz Kowalski z KPP w Łęczycy.
Czy to był nieszczęśliwy wypadek?
Wstępne ustalenia łęczyckich policjantów taki właśnie przyjmują scenariusz. Hipoteza stawiana przez policjantów zakłada, że młody rolnik chciał naprawić drobną usterkę, lub sprawdzić co się stało. Wówczas został pochwycony przez ruchome elementy wałka przekaźnikowego i wciągnięty. To skutkowało jego śmiercią na miejscu.
- Apelujemy o rozwagę i szczególną ostrożność podczas wykonywania wszelkich prac gospodarskich. Pamiętajmy, że chwila nieuwagi, niezachowanie podstawowych zasad bezpieczeństwa, zmęczenie, a także rutyna może doprowadzić do tragicznych w skutkach wypadków. Wielu z nich można uniknąć, jeżeli tylko zachowamy podstawowe środki ostrożności – dodaje policjant.
Michał Czubak
Fot. ilustrujące/arch. M. Czubak