
Wiadomo, że dopłaty w tym czasie przebiegały w sposób, nazwijmy to, niezwykłe skomplikowany. Wielu rolników, a wśród nich i ja, otrzymało pisma z powiatowych biur ARiMR informujące, że przysługująca dopłata zostanie zrealizowana przed końcem czerwca.
Wiadomość, że Agencja ma ustawowy czas dokonania dopłat do tego terminu – podawano przy każdej okazji – także np. w TV lub w „Tygodniku Poradniku Rolniczym”. Wielu z nas rolników otrzymało jednak dopłaty dopiero, jak np. ja, piątego lipca. Mam nadzieję, że winę za niedotrzymanie obowiązującego terminu nie ponosi już PO z PSL-em. Byłoby miłe, gdyby szefowie MRiRW lub ARiMR przeprosili rolników za zaistniałą sytuację, nie mówiąc już o odsetkach za zwłokę. Wiem jednak, że w Polsce nie ma zwyczaju przepraszania chłopów. Byłoby to bardzo źle widziane przez ELITY. Aby jednak PiS działało zgodnie z prawem i sprawiedliwością, to może chociaż tym, którzy otrzymali dopłaty po upływie czerwca, należną resztę dopłat ARiMR dopłaci w pierwszej kolejności. Ja mogę poczekać.
Serdecznie pozdrawiam
Ludwik Brolecki