Błaszki. 62-letni rolnik zginął wciągnięty przez kombajn do ziemniaków
Do śmierci 62-letniego rolnika doszło 17 sierpnia na jednym z pól we wsi Żelisław, w gminie Błaszki (woj. łódzkie). Wypadek, w którym życie tracił rolnik, miał miejsce w godzinach porannych. Gdy na miejsce dotarły służby ratownicze na ratunek było już za późno. 62-letni rolnik już nie żył.
Rolnik zginął, bo chciał usunąć łęciny
Zdaniem policji do makabrycznego wypadku doszło w skutek nieostrożnego zachowania 62-latka. – Jak wynikało ze wstępnych ustaleń, 62-letni mężczyzna kierujący traktorem, nie wyłączając silnika wysiadł z niego i próbował własnoręcznie usunąć łęciny zalegające w kombajnie. Prawdopodobnie został wciągnięty przez wałki pracującej maszyny – podaje asp. sztab. Agnieszka Kulawiecka z sieradzkiej policji.
Na Podkarpaciu Ursus przygniótł rolnika
To nie jedyny wypadek z udziałem rolników z początku tego tygodnia. Wcześniej, bo w poniedziałek 17 sierpnia we wsi Lubeni (woj. podkarpackie) 50-letni rolnik znalazł się pod kołami Ursusa. Traktorzysta został przez Ursusa przygnieciony. Helikopterem LPR został przetransportowany do szpitala.
Okoliczności wypadku są ustalane. Ze wstępnych informacji wynika, że 50-letni rolnik, jadąc Ursusem w kierunku Sołonki zjechał nagle ze skarpy, w wyniku czego został przygnieciony przez swój pojazd.
Poszkodowanego spod Ursusa wydobyli strażacy, następnie mężczyzna został przekazany załodze karetki pogotowia. Ci, z uwagi na obrażenia rolnika, zdecydowali się na wezwanie helikoptera LPR na miejsce wypadku, który przetransportował rannego do szpitala w Rzeszowie.
Michał Czubak
Fot. KPP Sieradz, OSP Lubenia