StoryEditorWiadomości rolnicze

Marek Sawicki – ARiMR powinna wrócić do roli służebnej

21.07.2014., 11:07h
Minister rolnictwa wyruszył w Polskę. Spotyka się z rolnikami i regionalnymi urzędnikami. Jak sam przyznaje, jego zadaniem jest także odpowiednia regulacja ARiMR.  

– Przeprowadzam cykl objazdowy po kraju. Spotykam się z urzędnikami Agencji, pracownikami ODR i Izbami Rolniczymi. Jesteśmy na końcówce realizacji PROW 2007–2013. Moim zadaniem jest doprowadzenie do tego, aby ARiMR z pozycji jednostki administrującej wróciła do jednostki służebnej. Mamy mieć mniej odwołań, mniej decyzji negatywnych. Funkcja usługowa wobec rolników ma być na pierwszym miejscu – mówił Marek Sawicki w Łowinie niedaleko Świecia nad Wisłą podczas spotkania z kujawsko-pomorskimi rolnikami. 

Przy ODR w kraju zostały powołane specjalne zespoły, które mają doradzać bezpłatnie i pomagać rolnikom przy realizacji ostatnich programów i funduszy z poprzedniej edycji PROW. Ze starych środków zostanie przesuniętych 200 mln euro na modernizacje gospodarstw.

– Zakwalifikowanych mamy już 16,5 tys. wniosków, czekają na rozpatrzenie. Będą też większe środki, 25 mln euro, na odtwarzanie produkcji po katastrofach klimatycznych oraz 83 mln euro na odnowę wsi – mówił Sawicki.

W ostatnich tygodniach rekordy zainteresowania biło wsparcie dla młodych rolników. Na ten cel przygotowanych zostało 800 mln zł. Marek Sawicki ogłosił, że dokłada kolejnych 120 mln zł. 

– Każde wolne środki do połowy przyszłego roku będziemy kierować we wsparcie dla młodego rolnika, tak aby maksymalna liczba wniosków była pozytywnie rozpatrzona – deklarował minister.

Sporo uwagi poświęcono nowej perspektywie finansowej Wspólnej Polityki Rolnej i przyszłym dopłatom. Marek Sawicki kolejny raz zadeklarował, że płatności nie będą równe dla wszystkich, lecz w znacznej mierze będą wspierać produkcję oraz średnie gospodarstwa. W ten sposób ma zostać podniesiona ich konkurencyjność. Złudzeń zostali pozbawieni najwięksi. Kolejna „modernizacja” będzie uwarunkowana wielkością ekonomiczną gospodarstw. Wsparcie będzie się kończyć przy powierzchni 150–300 ha dla gospodarstwa rolnego. 

– Proponujemy dopłaty zróżnicowane. Gdyby wszystkim dać po równo, wyszłoby 246 euro do ha – wymieniał Marek Sawicki.  

Rozważany jest wariant, aby do pierwszych 3 ha i powyżej 30 ha płacić 184 euro. Od 4 do 10 ha płatność miałaby wynosić 204 euro. Wspierane mają być w znacznym stopniu małe i średnie gospodarstwa. Minister chce, aby od 11 do 30 ha płatność wynosiła 264 euro do ha. Na każdy kolejny hektar będzie 184 euro.

Minister zasypany został gradem pytań. Rolnicy chcieli się m.in. dowiedzieć, dlaczego nie ma siły politycznej, która byłaby w stanie wdrożyć przepisy pozwalające na ubój rytualny.

– Gdybym nie miał urlopu od sprawowania funkcji ministra, sprawa uboju rytualnego byłaby już dawno załatwiona  – deklarował Marek Sawicki. To jest obłuda, a nie żadna ochrona praw zwierząt. Z naszego kraju wyjeżdżają żywe do Europy i tam są rytualnie ubijane. Nasi hodowcy sprzedają tanio, a nadwyżkę handlową przejmują tamtejsze zakłady. Musimy to zmienić. Już udało nam się podpisać porozumienie z Algierią na eksport wołowiny pochodzącej z uboju z ogłuszeniem odwróconym za pomocą prądu. Przy odpowiedniej częstotliwości można to zastosować także do drobiu. 

Jak zapowiedział minister Sawicki, trwają rozmowy z innymi krajami muzułmańskimi, które sprawdzają, czy Koran zezwala na ogłuszanie odwrócone. Jeśli uda się to przeprowadzić, żadna ustawa o uboju rytualnym nie będzie potrzebna . tś

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
23. listopad 2024 17:42