StoryEditorFelietony

Miały być wyższe ceny mleka, są wyższe ceny nawozów

25.03.2019., 08:03h
W najbardziej stabilnym sektorze produkcji rolnej, czyli w mleku, panuje kompletny zastój. Wszak na przednówku, z racji ubiegłorocznej suszy, ceny zbytu miały być większe.

I są, ale pasz i innych środków produkcji.

Natomiast ceny zbytu wyrobów mleczarskich są bardzo niskie. Bowiem masło w blokach kosztuje już poniżej 16 zł za kilogram. A przecież masło na nowozelandzkiej giełdzie Fronterra drożeje od 20 listopada ubiegłego roku. Bardzo niepokojący jest też fakt, że odtłuszczone mleko w proszku trudno jest sprzedać powyżej 7 zł i 50 groszy za kilogram. Wszak jeszcze nie tak dawno wydawało się, że po pięciu latach chudych, proszek zacznie płacić godziwie.

Naszym zdaniem, działania typu spekulacyjnego na rynku mleka są tak duże, że czynią ten rynek nieprzewidywalnym. Chociaż niektórzy spece próbują wytłumaczyć niskie ceny masła faktem, że Holandia rzuca na rynek stare mrożone masło. To ile tego masła trzeba wyrzucić na unijny rynek, by nim zachwiać? Następstwem tego mlecznego bałaganu będzie niewątpliwie spadek cen skupu. A przecież obecnie – jak już napisaliśmy wcześniej – nastał czas wyższych cen skupu. Wiemy, że nastroje w mlecznych gospodarstwach są złe. Mieliśmy sygnały i to z zasobnego Podlasia, że brakuje pieniędzy na nawozy, bo oczekiwane dopłaty bezpośrednie i dopłaty suszowe jeszcze nie wpłynęły na konta wielu rolników. Trzeba mieć nadzieję, że ta kwestia będzie wnet rozwiązana.


Krzysztof Wróblewski
Paweł Kuroczycki
redaktorzy naczelni "Tygodnika Poradnika Rolniczego"
(fot. Pixabay) 

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
21. listopad 2024 16:55