Niemal 3/4 firm z branży spożywczej i handlowej nie płaciło rolnikom na czas
Pod koniec kwietnia Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie wyjaśniające pod kątem tego czy największe firmy na rynku rolno-spożywczym nie wykorzystywały swojej przewagi kontraktowej wobec rolników i innych dostawców. Urząd miał sygnały, że największe z przedsiębiorstw, w tym sieci handlowe, znacznie wydłużają termin płatności za dostarczony towar.
Z analizy przeprowadzonej przez Urząd wynika, że 70 spośród 96 największych podmiotów w branży spożywczej i handlowej (czyli aż 73% skontrolowanych firm) miało zaległości płatnicze wobec rolników i to na łączną kwotę prawie miliard złotych, a największymi dłużnikami były sieci handlowe.
UOKiK: Rolnicy odzyskali 400 mln złotych od supermarketów i innych firm
W środę 27 maja 2020 roku UOKiK poinformował, że w ciągu niespełna miesiąca od wszczęcia postępowania 20 firm natychmiast uregulowało opóźnienia w całości, a 37 kolejnych spłaciło zaległości w części. W ten sposób firmy zapłaciły ponad 15 tys. faktur wystawionych przez rolników i dostawców.
– Po naszej interwencji w ręce rolników i dostawców trafiło blisko 400 milionów złotych zaległych płatności za ich produkty. To pokazuje, że interwencja urzędu na rynku rolno-spożywczym była potrzebna. Przekonujemy obecnie pozostałych przedsiębiorców do natychmiastowej spłaty zaległości płatniczych tak, aby uniknęli dotkliwych konsekwencji postępowania właściwego z zakresu nieuczciwego wykorzystania przewagi kontraktowej – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Za wykorzystywanie przewagi kontraktowej Urząd może nałożyć karę w wysokości do 3% rocznego obrotu firmy.
Przeczytaj także:
Prezes Mlekovity apeluje o skrócenie terminów płatności sieciom handlowym do 14 dni
UOKiK sprawdza zapisy w umowach między sieciami handlowymi a dostawcami
Urząd podkreśla, że chociaż część firm uregulowało swoje zobowiązania wobec rolników, to nadal prowadzi postępowanie wyjaśniające. UOKiK sprawdza m.in. czy największe podmioty w branży rolno-spożywczej, zwłaszcza sieci handlowe w trakcie epidemii koronawirusa nie zmieniły swojego podejścia na niekorzyść mniejszych kontrahentów. Urząd rozszerza postępowanie także na inne firmy z tego sektora.
– Nasze postępowania nie skupiają się jedynie na płatnościach. Szczegółowo analizujemy obecnie zapisy w zawieranych przez tych przedsiębiorców kontraktach. Nie akceptujemy wprowadzania przez dużych graczy rynkowych warunków, które narzucają kontrahentom nieproporcjonalne i sprzeczne z zasadami współżycia społecznego zasady realizacji dostaw – dodaje prezes UOKiK.
To też może Cię zainteresować:
UOKiK stawia zarzuty Biedronce – grozi jej kara do 6 mld zł
Paweł Mikos
Fot. Pixabay