Według prof. Jana Szyszki, ministra środowiska, polski model łowiectwa powinien być wzorem dla Europy. Taką tezę wygłosił prof. Szyszko 30 maja w Senacie podczas konferencji „Gospodarka łowiecka jako element ochrony środowiska przyrodniczego i zrównoważonego rozwoju”.
Zdaniem ministra środowiska Polska stanowi unikat w skali światowej pod względem zachowania środowiska naturalnego. Jak twierdzi, Polsce udało się zachować w 100% rodzime gatunki zwierząt, roślin i grzybów, podczas gdy większości państw unijnych zachowała jedynie 40% gatunków. Szef resortu środowiska przekonywał, że stało się tak m.in. dzięki polskiej kulturze, tradycji łowieckiej i rodzinnemu modelowi rolnictwa.
– Mimo prowadzenia gospodarki leśnej, wyrębu drzew, pozyskiwania zwierzyny, zbierania grzybów i runa leśnego nie straciliśmy ani jednego gatunku, ciągle zwiększa się nam powierzchnia obszarów leśnych. Oznacza to, że właściwie użytkowaliśmy lasy – przekonywał minister Szyszko.
120 tys. myśliwych i Polski Związek Łowiecki to filar modelu łowieckiego
Według prof. Szyszki, polski model łowiecki tak dobrze działa, ponieważ opiera się na 3 filarach.Po pierwsze, na Polskim Związku Łowieckim i jego 120 tys. członkach – według ministra „dobrze przygotowanych i wykształconych, społecznie realizujących swoją pasję” myśliwych. Po drugie, odpowiednie duże obwody łowieckie. Po trzecie, na model ma dobrze wpływać fakt, że to Skarb Państwa jest w Polsce właścicielem zwierzyny.
Z tego właśnie powodu – zdaniem ministra – polski model łowiectwa powinien być wzorem dla Europy oraz że jest to doskonały przykład zrównoważonego rozwoju.
– Korzystaj z zasobów przyrodniczych, niech służą tobie i przyrodzie i ich nie zubażaj – przekonywał Jan Szyszko.
Minister środowiska: szkody łowieckie w rolnictwie mogłyby być mniejsze, gdyby zwrosła konsumpcja dziciczyzny
Zauważył także, że można byłoby zmniejszyć szkody łowieckie w rolnictwie, jeśli Polska tylko potrafiłaby lepiej zagospodarować surowiec w postaci odłowionej zwierzyny. Zdaniem ministra obecnie znaczną większość z 15 tys. ton dziczyzny jest sprzedawanych poza granicę kraju. Dlatego prof. Szyszko i inni uczestnicy konferencji liczą na to, że uda się rozpropagować dziczyznę wśród polskich konsumentów.
Polskim modelem łowieckim zachwycona była także prof. Wanda Olech ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. – Nie zmieniajmy na lepsze czegoś, co już jest dobre ‒ zaapelowała prof. Wanda Olech.
Od 2018 roku szkody łowieckie szacowane przez komisję a nie przez koła łowieckie
Jednak od stycznia 2018 roku w tym modelu zmieni się sposób szacowania i wypłacania odszkodowań za szkody łowieckie. Od myśliwych przejmą te zadania komisje powoływane przy wojewodzie, a pieniądze dla rolników byłby przekazywane z funduszu odszkodowawczego.
Może wówczas spełni się kolejny postulat ministra Szyszki – żeby myśliwi cieszyli się większym szacunkiem w społeczeństwie.
pm, fot. P. Tracz/KPRM