Dziś, w 90. rocznicę rozpoczęcia Hołodomoru, czyli Wielkiego Głodu, Ukraina uruchomiła program humanitarny „Ziarno z Ukrainy”, w ramach którego do najbiedniejszych krajów Afryki ma zostać dostarczone ukraińskie zboże.
Przebywający z wizytą w Kijowie premier Mateusz Morawiecki wziął udział w inauguracji tej inicjatywy. W spotkaniu uczestniczył także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Mateusz Morawiecki zwrócił uwagę, że rosyjska blokada ukraińskich portów jest w rzeczywistości blokadą instynktów ludzkich i humanitarnych.
- Wraz z naszymi partnerami europejskimi robimy wszystko, co w naszej mocy, aby odblokować ukraińskie porty, by móc eksportować zboże z Ukrainy do Afryki. Musimy razem podjąć ten wysiłek, by wesprzeć Ukrainę w eksporcie - mówił Morawiecki.
Morawiecki: deklarujemy 20 mln dolarów na eksport zboża z Ukrainy
Podczas spotkania premier zadeklarował, że Polska przekaże 20 mln dolarów na wsparcie eksportu zboża z Ukrainy.
- Chcemy wspierać eksport zboża z Ukrainy dla Afryki i Bliskiego Wschodu. Panie prezydencie, deklarujemy na ten cel 20 mln dolarów — zapowiedział, zwracając się do Zełenskiego.
Premier @MorawieckiM w #Kijów: Panie prezydencie @ZelenskyyUa deklarujemy na ten cel 20 mln dolarów. Putin chce odebrać życie milionom ludzi, by Rosja była wielka. Nie możemy na to pozwolić. Nigdy nie poddamy się temu barbarzyńskiemu reżimowi. Zawsze będziemy wspierać Ukrainę.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) November 26, 2022
Pieniądze te mają pomóc w wysyłce 60 ukraińskich statków ze zbożem do najbiedniejszych krajów świata w Afryce.
- Poszczególne statki mają trafiać do Nigerii, Konga czy Sudanu, a także na Bliski Wschód, np. do Jemenu, gdzie katastrofa humanitarna rozgrywa się na naszych oczach. Przekazując te pieniądze, Polska dołożyła bardzo istotną cegiełkę do budowy architektury pokoju i bezpieczeństwa w przyszłości – zaznaczył Morawiecki.
Poniżej: wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego dla polskich mediów, 26 listopada 2022 rok, Kijów
Premier: rozbudujemy infrastrukturę graniczną, by pomóc w eksporcie zboża z Ukrainy
Jak podaje PAP, premier poinformował w Kijowie, że Polska rozbudowuje swoją infrastrukturę graniczną i przygotuje transportowe „linie solidarności”, by wesprzeć eksport ukraińskiego zboża i innych towarów przez swoje terytorium oraz porty nad Morzem Bałtyckim.
Przypomnijmy, że z kolei kilka tygodni temu Komisja Europejska deklarowała przekazanie 1 mld euro na poprawę eksportu ukraińskich towarów rolnych drogą lądową.
Ukraińskie zboże nadal zaniża ceny skupu w Polsce. Kukurydza tańsza o 200 zł
Dla polskich rolników te zapowiedzi mają duże znaczenie. Gdyby zwiększył się wywóz zboża z Ukrainy przez czarnomorskie porty, a lądowe korytarze solidarnościowe zostały uszczelnione i ziarno przejeżdżałoby przez Polskę tylko tranzytem, wówczas nie mielibyśmy tak zdestabilizowanego rynku zbóż i rzepaku, jak obecnie. Niestety, zwiększenie importu zbóż z Ukrainy, które zapowiada premier Morawiecki, bez zaostrzonych kontroli, może jeszcze bardziej zaburzyć rynek.
A już teraz jest nieciekawie. Do Polski trafia dużo tańszego zboża z Ukrainy, które obniża cenę i uniemożliwia sprzedaż polskim rolnikom.
- W mojej ocenie co najmniej 50 proc. zaimportowanego ziarna pozostało w kraju, wywierając presję na rynki lokalne - ocenia analityk Mirosław Marciniak z Infograin.
Również rolnicy z woj. lubelskiego alarmują, że przez nadmiar ukraińskiej kukurydzy i rzepaku nie są w stanie sprzedać swojego ziarna. Większość firm pokończyła już skupy, a nawet jeśli znajdzie się chętny kupiec płaci nie więcej niż 620 zł za tonę kukurydzy. To ok. 200 zł mniej od stawki rynkowej na zachodzie Polski. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ: Ziarno z Ukrainy wykańcza polskich rolników. "Już straciłem 30 tys. złotych".
Kamila Szałaj, fot. KPRM