Pomorskie. 45-latek zaatakowany przez byka
Do wypadku w gospodarstwie wójta gminy Skórcz (woj. pomorskie) doszło 14 września około godziny 18. Ze wstępnych informacji wynikało, że 45-letni mężczyzna został zaatakowany przez byka. Na miejsce udali się policjanci oraz załoga karetki pogotowia.
Helikopterem LPR do szpitala
Ratownicy z karetki pogotowia uznali, że w przypadku poturbowanego przez byka wójta konieczny jest transport do szpitala drogą powietrzną. Na miejsce wezwano więc LPR. Również na terenie przyległym do gospodarstwa 45-latka pojawili się strażacy. Jednak ich rola ograniczała się jedynie do zabezpieczenia lądowania oraz startu helikoptera medycznego.
W szpitalu w Gdańsku okazało się, że poszkodowany rolnik nie doznał tak poważnych obrażeń ciała, jak pierwotnie sądzono. Jak podaje Onet.pl, powołując się na Justynę Erdanowską, zastępczynię wójta, wójt nie ma obrażeń wewnętrznych i szybko dochodzi do siebie.
W gospodarstwie w Bezwoli byk przygniótł rolnika do ściany
Wójt miał więcej szczęścia, jak rolnik z Bezwoli (woj. lubelskie). Tam do nieszczęścia doszło podczas pojenia byków, jedno z pięciu zwierząt zaatakowało 60-letniego mężczyznę i przygniotło go do ściany. Rolnik zginął na miejscu.
Na miejscu interweniowali policjanci oraz zespól ratownictwa medycznego. Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają szczegółowe okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Ciało 60-latka zostało zabezpieczone celem przeprowadzenia sekcji zwłok.
Michał Czubak
Fot. OSP Wolental