O chęci likwidacji przez gminę szkoły podstawowej w Kaleni Małej pisaliśmy w artykule „Czy rodzicom uda się uratować szkołę w Kaleni Małej?” w TPR nr 9/2015. Ta wieść dotarła do rodziców z początkiem roku. Postanowili o szkołę walczyć. Dla dobra dzieci. 23 lutego w Kaleni Małej powołano do życia stowarzyszenie. Założyciele mieli nadzieję, że gmina zgodzi się, by przejęło ono tę istniejącą od stu lat placówkę.
– To sprawdzona od kilkunastu lat alternatywa dla gminy i rodziców. Na tej zasadzie od 2003 roku działa w naszej gminie szkoła w Pniewie. Samorząd oddał ją we władanie Stowarzyszeniu Przyjaciół Szkół Katolickich. Placówka jest społeczna, ale ma status publicznej więc dzieci, na szczęście, uczą się w niej bezpłatnie. Mamy nadzieję, że podobnie będzie, gdy szkołę w Kaleni Małej przejmie nasze Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Kaleń Mała. Subwencja oświatowa zamiast do gminy będzie trafiać do stowarzyszenia, które za te pieniądze będzie opłacać nauczycieli oraz ponosić koszty utrzymania budynku szkoły – wyjaśnia Agnieszka Michalak ze Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Kaleń Mała.
Czy szkoła w nowej formule będzie miała szanse się utrzymać? Zarząd Stowarzyszenia twierdzi, że tak, tym bardziej, że z 8 do 9 tys. złotych wzrosła średnia podstawowa subwencja oświatowa dla szkół liczących poniżej 70 uczniów. A w tej uczy się zaledwie 54. Przepis obowiązuje od 1 stycznia 2015 r. Na tej podstawie MEN przekazuje pieniądze gminom. Te mogą przekazać szkołę innym podmiotom prowadzącym, np. stowarzyszeniom lub osobom prawnym bez likwidacji szkoły, jedynie na mocy stosownej umowy. W nowej szkole nie będzie obowiązywać karta nauczyciela. To może w znaczący sposób obniżyć koszty utrzymania placówki, bo płace, to w większości szkół nawet 90% kosztów utrzymania.