Do zdarzenia doszło we wtorek, 23 lipca w Niewikli, gmina Sochocin (pow. płoński, woj. mazowieckie). Przed godziną 11 oczom zdumionych druhów z OSP Sochocin i PSP Płońsk ukazał się niecodzienny widok… Z dachu pustostanu spoglądała na nich krowa.
– 25 lat jestem strażakiem i po raz pierwszy coś takiego mnie spotkało – przecierał ze zdumienia oczy Andrzej Dzięgielewski, naczelnik OSP Sochocin.
Halo, straż? Na dachu jest krowa!
Pewnie fraza „latająca krowa” stała się momentalnie najczęściej wyszukiwaną w internecie, ale strażacy mieli informacje z pierwszej ręki. Po pomoc dzwonił bowiem właściciel stada, które wypasało się w pobliżu.
- Jednej weszło do głowy, by staranować drzwi do budynku, po schodach wspiąć się na górę, na trzecie piętro, i stamtąd, kiedy właściciel chciał spędzić krowę, ta przez okienko wyskoczyła na dwupiętrowy dach, na jego niższą część - relacjonował jednemu z lokalnych portali naczelnik Dzięgielewski.
Nie zejdę, tak będę stała!
Krowie najwyraźniej spodobała się oglądana pierwszy raz w życiu panorama Sochocina i nie chciała współpracować ze strażakami. Jak podają druhowie, wymagająca akcja ratunkowa trwała blisko 3 godziny.
- Musieliśmy rozebrać kawałek dachu i wyciąć kawałek ściany, dzięki czemu udało nam się ją przepędzić z dachu. A później była „ganianka” z deskami, płytami, musieliśmy odcinać krowie drogę, bo zrobiła się bardzo agresywna i atakowała strażaków. W końcu udało się ją sprowadzić na zewnątrz - podsumowuje dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Płońsku, brygadier Janusz Majewski.
Na szczęście ani krowie, ani strażakom nic się nie stało. Na miejsce wezwano służby weterynaryjne, bowiem w trakcie akcji w piwnicy budynku znaleziono zwierzęce szczątki.
- Były to szczątki dwóch kóz sprzed kilku lat - mówi powiatowy lekarz weterynarii, Lech Chybała. - Właściciel został ukarany mandatem za ich nieuprzątnięcie. Otrzymał również polecenie zabezpieczenia obiektu, by zwierzęta nie mogły wchodzić do środka.
Wypowiedzi strażaków cytujemy za portalami plonszczak.pl i plonskwsieci.pl