Krzysztof Jurgiel odchodzi z powodów osobistych
W poniedziałek, 18 czerwca 2018 roku Krzysztof Jurgiel złożył rezygnację ze stanowiska Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Oficjalnie z powodów osobistych.
Joanna Kopcińska, rzeczniczka rządu już poinformowała, że premier Mateusz Morawiecki już przyjął tę dymisję. Dodała także, że Jurgiel miał wiele trudnych zadań do wykonania i „dzielnie pomagał rolnikom”.
Niektórzy komentatorzy złośliwie dodają, że powody osobiste oznaczają, że „osobiście” takie rozwiązanie Jurgielowi zasugerował Jarosław Kaczyński. Na pewno od kilku dni w Sejmie oraz w mediach dyskutowano o tym, że jeszcze w czerwcu Mateusz Morawiecki ma odwołać Krzysztofa Jurgiela ze stanowiska. Do Sejmu wpłynął też oficjalny wniosek Platformy Obywatelskiej o dymisję Krzysztofa Jurgiela ze stanowiska ministra rolnictwa.
Niskie dopłaty i dotacje dla rolników, ASF i protesty rolników
Krzysztof Jurgiel był krytykowany przez rolników i organizacje rolnicze za słabą walkę z afrykańskim pomorem świń (ASF). Na dodatek w ostatnim czasie nastąpił wysyp nowych ognisk ASF u świń, w tym w gospodarstwie, które utrzymywało niemal 6 tys. stuk trzody, gdzie miały być przestrzegane wszystkie normy z zakresu bioasekuracji.
Rolnicy z woj. lubelskiego czy podlaskiego wielokrotnie zarzucali ministrowi Jurgielowi nierozwiązywanie problemu ASF w ich województwach oraz znaczne utrudnienia w uzyskiwaniu odszkodowań za wybite świnie.
Opozycja obarczała Krzysztofa Jurgiela odpowiedzialnością za niski budżet dla polskich rolników w propozycji Wspólnej Polityki Rolnej po 2020 roku. Z propozycji Komisji Europejskiej wynika, że polscy rolnicy będą mieli nieznaczne niższe dopłaty bezpośrednie niż obecnie i około 25% niższe dotacje z PROW.
– 5 miliardów euro mniej dla polskiej wsi. Ta propozycja Komisji Europejskiej jest porażką tego rządu. To program #DopłatyMinus. Pełną odpowiedzialność za niego ponosi dyplomacja PiS – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.
– PiS obiecywało rolnikom dopłaty podwojone, teraz okazuje się, że będą okrojone – dodawał Krzysztof Hetman z PSL.
Problemem ma być także brak odpowiedniej, zdaniem rolników, reakcji resortu na suszę występującą w Polsce czy napływ do Polski owoców i warzyw z innych krajów, a sprzedawanych jako polskie. Na ten problem zwracali uwagę m.in. członkowie Unii Warzywno-Ziemniaczanej.
– Dla mnie jest to dobra informacja, bo przez ostatnie 2 lata niemal nic się nie działo, a rolnicy czekają na rewolucyjne zmiany. Oby Prawo i Sprawiedliwość wybrało takie ministra, który będzie wiedział na czym polega rolnictwo i pomoże rolnikom – mówił Jarosław Sachajko z Kukiz’15, szef sejmowej Komisji Rolnictwa tuż po informacji o dymisji Jurgiela.
Nowym ministrem rolnictwa były doradca Lecha Kaczyńskiego
Nowym ministrem rolnictwa zostanie Jan Ardanowski, obecny wiceprzewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Za poprzednich rządów Prawa i Sprawiedliwości, w latach 2005-2007 Ardanowski był wiceministrem rolnictwa i zastępcą Andrzeja Leppera. Natomiast w latach 2007-2010 w Kancelarii Prezydenta był doradcą do spraw wsi prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Wraz z objęciem przez Ardanowskiego teki ministra rolnictwa, rodzi się nadzieja, że może zostać rozwiązany problem chaosu urbanistycznego na wsi. Obecnie nieprecyzyjne przepisy budowlane umożliwiają zablokowanie budowy niemal każdej chlewni lub obory przez grupę mieszkańców wsi, najczęściej napływowych sąsiadów. Aradnowski zajmuje się przygotowaniem zmian w prawie w tej dziedzinie o czym napisaliśmy w artykule: „Ministerstwo rolnictwa obiecuje pomoc dla rolników”
Inną osobą, która jest wymieniana jako możliwy nowy minister rolnictwa, to Halina Szymańska. Obecnie jest ona szefowa Kancelarii Prezydenta RP, a w latach 2016–2017 była zastępcą prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Paweł Mikos
Fot. KPRM