Kołodziejczak: Kupa obornika powinna być pod domem każdego z posłów, który głosował przeciwko rolnikom
Po przyjęciu przez Senat nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt zwanej także Piątka dla zwierząt, Piątką Kaczyńskiego czy ustawą futerkową rolnicy nie zamierzają składać broni i dalej walczą o odrzucenie tego prawa w całości.
Nową odsłonę tego protestu na własnej skórze odczuło już kilku posłów i to zarówno z PiS, jak i z PO.
W niedzielę 18 października 2020 roku nad ranem pod dom posła Piotra Polaka (PiS) podjechał ciągnik z przyczepą, z której tuż przed wjazdem do domu wyspano kilkaset kilogramów obornika.
– Tak się kończy głosowanie przeciwko polskim rolnikom. To jest wstyd, że poseł wybrany z tego okręgu przez rolników, podnosi rękę przeciwko rolnikom – komentował na miejscu Michał Kołodziejczak, lider Agro Unii, nawiązując do głosowania za przyjęciem ustawy o ochronie zwierząt.
– Taka kupa obronią powinna być pod domem każdego posła, który sprzeciwił się rolnikom, szczególnie pod domem posłów z Prawa i Sprawiedliwości, którzy mówili, ż będą reprezentowali interes polskich rolników – przekonywał prezes Agro Unii.
Dodał także, że niedzielny poranek nie jest przypadkowy, bo posłom ma być w jak największym stopniu wstyd przed wyborcami ze wsi.
Sam poseł w rozmowie z Dariuszem Piekarczykiem z „Dziennika Łódzkiego” ocenił akcję Agro Unii jako krok desperacji, ale przyznał, że jest otwarty na rozmowę na temat Piątki dla zwierząt. Poseł dodał też, że obornik sprzed domu wspólnie z synem rozrzucił na polu.
Agro Unia: Ważny jest głos społeczeństwa, a nie prezesa
Na dodatek na płocie domostwa posła Polaka zawisł transparent „Tu mieszka Piotr Polak, zdrajca polskiej wsi”. Podobne transparenty i banery już wcześniej pojawiły się na płotach innych posłów, w tym Romualda Ajchelra (Lewica) czy Jakuba Rutnickiego (PO). W niedzielę nowe transparenty „ozdobiły” także posesję posła Zbigniewa Babalskiego (PiS).
„UWAGA! To były Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa! Jego głos dożyna polskie rolnictwo” oraz drugi z napisem: „Rolnicy pamiętają rok ’99 kiedy Zbigniew Babalski jako wojewoda warminsko-mazurski kazał bić protestujących rolników”. Wówczas to odbywały się protesty rolnicze pod wodzą ś.p. Andrzeja Leppera.
Transparenty oraz obornik przed domem znalazł się także przed posesja posła Kaziemerza Gwiazdowskiego (PiS) w powiecie łomżyński. Z kolei w powiecie wysokomazowieckim zawisły banery piętnujące za głosowanie za Piątka dla zwierząt senatora Jacka Boguckiego (PiS).
To dopiero początek!
— Mateusz Kacperkiewicz (@MateuszKacperk2) October 18, 2020
✊ Każdy poseł @pisorgpl @KObywatelska @__Lewica który zagłosował za ustawa #PiatkaPrzeciwRolnikom będzie odwiedzony przez rolników! Mamy dla was stosowne prezenty. @Kaz_Gwiazdowski taki burdel przed posesją w niedzielny poranek? Weź sobie posprzątaj. pic.twitter.com/SQHyQTLRy5
– Każdy ruch polityka wykonany przeciwko społeczeństwu, które go wybrało skończy się w taki sposób. Każdy zdracja polskiej wsi będzie naznaczony! Nie głos prezesa, a głos społeczeństwa jest ważny – podkreślają rolnicy związani z Agro Unią
Korepetycje dla posłów organizowane przez Wielkopolską Izbę Rolniczą
Z kolei rolnicy związani z Wielkopolską Izba Rolniczą zapowiadają, że w ciągu najbliższych dni będą odwiedzać biura poselskie tutejszych parlamentarzystów, aby przedstawić im argumenty rolników przed głosowaniem w sejmie nad poprawkami senatorów do ustawy futerkowej. Izba zachęca także innych rolników do odwiedzania posłów i publikuje na swojej stronie adresy ich biur poselskich.
To już kolejna tego typu akcja izby. Podobne „korepetycje” dla posłów prowadzono także kilkanaście dni wcześniej. Czy ze skutkiem? Nie do końca można to określić, ale wielu z posłów i senatorów z Wielkopolski głosowała przeciwko nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.
W proteście rolników przybierze na sile 21 października
Rolnicy z Agro Unii zapowiadają także kolejną odsłonę protestów już w środę 21 października. Wówczas rolnicy z całej Polski mają wyjechać ciągnikami na drogi i udać się pod biura i domy posłów, którzy zagłosowali za uchwaleniem Piątki dla zwierząt.
Chociaż będą to działania lokalne, to przemieszczanie się ciągników może skutecznie blokować ruch na drogach krajowych.
Paweł Mikos
Fot. Agro Unia/Facebook