Izby rolnicze miały niezwykle silną pozycję i kompetencje w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Władze II RP uznały, że są niezbędne do realizowania odpowiedniej polityki rolnej zapewniającej bezpieczeństwo żywnościowe odrodzonego państwa.
Historycznie regionem o najdłuższej tradycji funkcjonowania samorządu rolniczego są dawne ziemie zaboru pruskiego, czyli Wielkopolska i Pomorze. Powstały one na mocy ustawy z dnia 30 czerwca 1894 r. Zadaniem ich było przede wszystkim strzeżenie interesów rolnictwa i leśnictwa, popieranie działań zmierzających do podniesienia poziomu zawodowego rolników, wprowadzanie postępu technicznego na wsi. Były też uprawnione do wypowiadania się w ważnych sprawach dotyczących gospodarki rolnej i leśnej, a także do współdziałania z administracją państwową w realizacji ustaleń dotyczących rolnictwa.
– W oparciu o prawo z 1894 roku uzupełnione Rozporządzeniem Ministra byłej dzielnicy pruskiej z 2 lutego 1920 roku i 9 marca 1921 roku powstała Pomorska Izba Rolnicza z siedzibą w Toruniu. Początkowo kierował nią prowizoryczny zarząd składający się z 6 członków. Kompetencje izby były ogromne. Czasem większe niż ministerstwa rolnictwa. Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z 22 marca 1928 r. powierzało izbom rolniczym przedstawicielstwo i obronę interesów rolnictwa, działalność w zakresie samodzielnego popierania rolnictwa oraz wykonywanie czynności powierzonych izbom przez ustawy i rozporządzenia oraz współpraca z władzami samorządowymi we wszystkich sprawach dotyczących rolnictwa – wymieniał Ryszard Kierzek – prezes Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej, podczas obchodów XX rocznicy powstania KPIR, które w Przysieku odbyło się pod koniec czerwca.
Szerokie kompetencje
W ramach przedwojennej Pomorskiej Izby Rolnicze zorganizowano 8 wydziałów, które szczegółowo zajmowały się produkcją rolną. Funkcjonował referat ekonomiczno-prawny oraz wydziały: Oświaty Rolniczej, Hodowli Inwentarza, Weterynaryjny, Leśny, Melioracyjny, Produkcji rolnej oraz Biuro Rachunkowości Rolnej.
– W ramach tych wydziałów Pomorska Izba Rolnicza posiadała między innymi własne gospodarstwo o powierzchni 900 ha z gorzelnią, mleczarnią oraz suszarnią. Była też prowadzona między innymi produkcja materiału siewnego. Do dziś jedno z tych gospodarstw istnieje. Chodzi o znane wszystkim rolnikom a będące w grupie IHAR Kończewice – wspominał prezes Kierzek.
Przedwojenne izby rolnicze między innymi występowały do władz rządowych i samorządowych z wnioskami o ogólnych potrzebach rolnictwa, wydawały opinie w sprawach dotyczących rolnictwa, delegowały swoich przedstawicieli do organów doradczych działających przy władzach rządowych, składały sprawozdania ministrowi rolnictwa. Zakładały i prowadziły też szkoły rolnicze oraz upowszechniały oświatę rolniczą, organizowały wystawy i pokazy rolnicze, prowadziły doświadczalnictwo, organizowały hodowlę, w tym kwalifikowały gospodarskie zwierzęta zarodowe i prowadziły księgi tych zwierząt. Zakres działania izb rolniczych był bardzo szeroki, otrzymały przed wojną dużo zadań z zakresu administracji publicznej.
GS zamiast izb
W okresie PRL komunistyczne władze nie dążyły do odrodzenia wiejskiego samorządu rolniczego, bowiem jego istnienie nie było zgodne z koncepcją centralistycznego zarządzania krajem, w którym nie było miejsca na samorząd. Ostatecznie dekretem Krajowej Rady Narodowej z dnia 26 sierpnia 1946 r. izby rolnicze zostały formalnie rozwiązane, a zadania i majątek izb zostały przekazane związkowi Samopomocy Chłopskiej.
Za datę wskrzeszenia izb rolniczych w Polsce przyjmuje się 20 września 1996 r., kiedy to odbyły się demokratyczne wybory pozwalające na stworzenie nowożytnego samorządu rolniczego. Na Kujawach i Pomorzu działały początkowo małe izby w dawnym województwie bydgoskim, toruńskim i włocławskim. Zmiany administracyjne spowodowały, że powstała 1 lutego 1999 r. jedna duża Kujawsko-Pomorska Izba Rolnicza z siedzibą w Przysieku koło Torunia. Jej pierwszym prezesem został Jan Krzysztof Ardanowski.
– Współcześnie najważniejsze zadania KPIR, to świadczenie rolnikom i mieszkańcom wsi bezpłatnych usług doradczych. Posiadamy rozbudowaną sieć 18 biur powiatowych, koordynowanych przez centralę w Przysieku. Łącznie zatrudnianych jest 30 pracowników pracujących na rzecz rolników – wymieniał prezes Kierzek.
KPIR świadczy wsparcia w zakresie prawa inwestycyjnego i korzystania ze środków unijnych. Jest drugim pod względem siły ośrodkiem doradztwa rolniczego w województwie. Zapewnia, że niedościgniętym wzorcem jest KPODR, z którym nie chce współzawodniczyć, lecz współpracować. Organizowane są promocje i szkolenia dostosowane do potrzeb środowiska rolniczego. Izba chwali się, że współpracuje z rolniczymi rządowymi Agencjami, samorządami, szkołami rolniczymi, związkami branżowymi, bakami spółdzielczymi i firmami przetwórczymi. Wspiera też obok samorządu województwa PDO.
– Ostatnio dochodzi do wielu prób, które mają doprowadzić do osłabienia pozycji i roli samorządu rolniczego. Pozbawienia jego środków finansowych i osłabienie struktur może sparaliżować nasze działanie. Przywołałem historię przedwojennej Pomorskiej Izby Rolniczej, aby pokazać, że decydenci w trudnych czasach 20-lecia międzywojennego myśleli o stworzeniu solidnego wyposażonego w środki samorządu rolniczego. Mam nadzieję, że obecne władze i posłowie pójdą w tym samym kierunku. Dzisiaj słaby samorząd rolniczy działa na szkodę rolników. KPIR posiada znaczne wyspecjalizowane kadry, które służą rolnikom oraz niezawodnych radnych, liderów w swoich środowiskach. Mam nadzieję, że będzie nas czekać dalszy rozwój samorządu rolniczego – apelował prezes KPIR podczas obchodów XX rocznicy reaktywowania samorządu rolniczego na Kujawach i Pomorzu.
Tomasz Ślęzak