Dariusz Kłos piastował stanowisko w Agencji niespełna miesiąc. Podał się do dymisji 8 lutego br. w wyniku medialnych doniesień, iż jest kłamcą lustracyjnym. Jeden z ogólnopolskich dzienników przypomniał, iż w lutym 2012 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie orzekł, że Kłos złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Kilka miesięcy później Sąd Apelacyjny utrzymał zaś orzeczenie w mocy. Według ustaleń Instytutu Pamięci Narodowej, Kłos pod pseudonimem „Rudy” pod koniec lat 80. ubiegłego wieku miał współpracować z Wojskową Służbą Wewnętrzną w pozyskiwaniu informacji na temat opozycji. Zataił ten fakt w swoim oświadczeniu, kandydując w 2007 r. na posła z listy PiS.
Według Kłosa jego podpis na notatce o podjęciu współpracy z WSW został podrobiony. Służby PRL nękały go zaś za odmowę służby wojskowej. Były dyrektor szczecińskiego oddziału poinformował również o wszczęciu procedury kasacyjnej w sprawie wyroku lustracyjnego. Do czasu wyjaśnienia sprawy Kłos zdecydował się jednak ustąpić z zajmowanego stanowiska. W jego obronie stanęli zarówno partyjni koledzy, jak i regionalna „Solidarność” RI. Związkowcy wystosowali do Daniela Obajtka apel o nieprzyjmowanie dymisji. Prezes ARiMR uznał jednak jego wolę i dymisję przyjął. Do czasu wyboru nowego dyrektora szczecińskiego oddziału Agencji obowiązki szefa placówki będzie pełniła dotychczasowa wicedyrektor Teresa Modzelewska. gt