Wągrowiec: Wielki pożar w Pawłowie Skockim
Licząca ponad 100 metrów długości chlewnia znalazła się w ogniu wczorajszego dnia (tj. 16 kwietnia). Strażacy o pożarze budynku, w którym na szczęście nie było zwierząt, zostali powiadomieni kwadrans po godzinie 21. Na miejsce udały się okoliczne jednostki OSP oraz zawodowi z strażacy z JRG Gniezno oraz JRG Wągrowiec. Akcja gaśnicza trwała całą noc i kontynuowana jest dzisiejszego dnia. Wszystko przez to, że w budynku chlewni znajdowała się słoma i siano. Wewnątrz znajdowało się około pół tysiąca balotów.- Po dotarciu na miejsce cały budynek, w którym znajdowała się słoma oraz siano do zwierząt hodowlanych, objęty był ogniem - płomienie zajęły już dach - informują strażacy z OSP Ułanowo, którzy działali na miejscu pożaru.
Pytania o przyczynę?
Akcja gaśnicza powoli dobiega końca, ale już pojawiają się pytania o przyczynę pożaru, który budynek gospodarczy pozbawił dachu. Z dostępnych informacji wynika, że strażacy wykluczyli zwarcie instalacji elektrycznej, gdyż budynek był jej pozbawiony. Nie można więc wykluczyć, że doszło do zaprószenia ognia przez nieustaloną osobę.Takie głosy pojawiają się w związku z niedawnymi pożarami w Pawłowie Skockim. Zanim zanim zapłonęła chlewnia wcześniej strażacy wyjeżdżali do miejscowości do pożarów balotów (10 kwietnia) i pustostanu (7 kwietnia).
Michał Czubak
fot. OSP Ułanowo; OSP Skoki