Na co pójdzie opłata emisyjna i ile wyniesie?
Znaczna część z tej opłaty miałaby być przeznaczana na walkę ze smogiem. Część z nowej daniny zawartej w paliwie byłaby kierowana do państwowego funduszu odpowiedzialnego m.in. za rozwój rynku paliw alternatywnych w transporcie oraz promowanie pojazdów na prąd, gaz, biometan lub wodór.
Rząd założył w projekcie ustawy, że stawka opłaty emisyjnej wyniesie 80 zł za 1000 litrów paliwa, czyli 8 groszy za każdy litr paliwa. Do tej kwoty należy doliczyć jeszcze podatek VAT, czyli od nowego roku ceny paliw mogą podskoczyć o około 10 groszy na litrze.
Ceny paliw pójdą w górę
– Wprowadzenie opłaty emisyjnej nie spowoduje wzrostu cen paliw na rynku. Zdecydowały się na to państwowe spółki paliwowe, kosztem niewielkiego zmniejszenia swojej rentowności – zapewniał Krzysztof Tchórzewski, minister energii. Władze Orelnu i Lotosu też już poinformowały o takim planie.
- 136 zł/ha akcyzy za paliwo rolnicze pozwalają zwócić maksymalne stawki zatwierdzone przez Radę Europejską. To o 50 zł więcej niż stawka zatwierdzona przez rząd na 2018 r.
Jednak eksperci z branży wprost mówią, że to jest niemożliwe i nowa opłata emisyjna na pewno przełoży się na wzrost cen paliw. Specjaliści uważają, że nawet jeśli na początku stycznia spółki paliwowe wezmą na siebie wzrost ceny, to w dłuższej perspektywie koszty te przerzucą na kupujących paliwa. Dotyczyć to będzie też rolników.
Stawka zwrotu akcyzy bez zmian
Niestety w czasie dyskusji o nowej ustawie nikt nie zwrócił uwagi na to, czy z pojawieniem się nowej opłaty za paliwo zostanie zwiększona także stawka zwrotu akcyzy zapłaconej przez rolnika w oleju napędowym.
Rząd w budżecie na 2018 rok zarezerwował 860 mln złotych na zwrot akcyzy za paliwo rolnicze. To niezbyt dużo, dlatego rolnicy mają taką samą stawkę zwrotu akcyzy jak w 2017 roku i mogą odebrać 1 zł na 1 litr oleju napędowego zużytego do produkcji rolnej z zastrzeżeniem, że zużycie ON wynosi do 86 l na 1 ha. To mniej niż przewiduje maksymalna stawka dopuszczona przez Radę Europejską. Zakłada ona, że limit zużycia paliwa rolniczego na 1 ha wynosi 126 litrów, a stawka za każdy 1 litr jest na poziomie 1,08 zł.
NSZZ RI „Solidarność” oraz Krajowa Rada Izb Rolniczych jeszcze pod koniec 2017 roku wnioskowały o takie warunki dla naszych rolników. „Solidarność” RI wskazywała, że częściowo pomogłoby to rolnikom, którzy ponieśli straty przez przymrozki, nawałnice czy ASF. Izby rolnicze argumentowały konieczność zwiększenia stawek zwrotu akcyzy za paliwo rolnicze faktem coraz powszechniejszego wykorzystywania takich maszyn jak paszowozy czy ładowarki, które nie są powiązane z powierzchnią użytków rolnych. Jednak odpowiedź Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi była negatywna, ponieważ państwa na to nie stać.
Jeśli w tym roku stawka zwrotu akcyzy za paliwo rolnicze pozostanie bez zmian, a będzie wprowadzona opłata emisyjna, to odbije się to na kosztach produkcji rolniczej. Żywność wytwarzana przez polskich rolników stanie się droższa i będzie jej jeszcze trudniej konkurować z produktami z Zachodniej Europy. Oby rząd i posłowie zwrócili na to uwagę.
Paweł Mikos
Paweł Mikos