– Produkuję mleko. Potrzebowałem ciągnika, który poradziłby sobie w pracy w oborze z wozem paszowym oraz podczas prac polowych, na przykład z maszynami zielonkowymi. U siebie w gospodarstwie mam jeden z modeli Valtry. Kiedy na portalu OLX znalazłem ogłoszenie, że jest dostępna z 2012 r. Valtra N92, do tego ze stosunkowo niewielkim przebiegiem, postanowiłem skontaktować się z ogłoszeniodawcą – opowiedział nam jeden z naszych Czytelników z Pomorza.
Wrażenie autentyczności
Rolnik został oszukany, dlatego poprosił nas o nieujawnianie jego nazwiska. Zamieszczone w Internecie zdjęcia pokazywały ciągnik w dobrym stanie technicznym. Do zakupu zachęcał niewielki przebieg – 1,1 tys. motogodzin oraz cena... tylko 88 tys. zł.
– Wrażenia autentyczności dodawała także strona internetowa. Na niej były zawarte informacje identyfikujące przedsiębiorstwo i dane kontaktowe. Był adres, NIP a nawet certyfikat uprawniający do prowadzenia transportu międzynarodowego nadany przez Generalną Inspekcję Transportu Drogowego – wymienia rolnik.
Hodowca przed podjęciem jakichkolwiek rozmów z przedsiębiorcą przystąpił do sprawdzenia jego wiarygodności i autentyczności. Skorzystał z narzędzi elektronicznych. Posiadając Numer Identyfikacji Podatkowej (NIP) nadawany przez Urząd Skarbowy mógł sprawdzić, czy taka firma faktycznie istnieje. Posłużył się Centralną Ewidencją i Informacją o Działalności Gospodarczej. Nasz Czytelnik wchodząc na internetową CEIDG, po wpisaniu numeru NIP dowiedział się, że w listopadzie ubiegłego roku w Urzędzie Gminy Filipów w powiecie suwalskim zostało założone Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe, którego siedziba jest w miejscowości Czarne. W tym samym miesiącu uzyskało ono numer NIP oraz REGON a jako organy, które wprowadziły w rejestrze zmiany zostało podane ministerstwo finansów oraz Główny Urząd Statystyczny. Z ewidencji można było się dowiedzieć, jaką działalność prowadzi przedsiębiorstwo.
- Faktura na zaliczkę przesłana do naszego Czytelnika z województwa pomorskiego. Rolnik stracił 8888 złotych wpłaconych na poczet zakupu ciągnika
Z danych zawartych w ewidencji wynikało więc, że przedsiębiorstwo zajmuje się „sprzedażą hurtową maszyn i urządzeń rolniczych, takich jak: pługi, roztrząsacze nawozu, siewniki, kombajny, młockarnie, dojarki, maszyny wykorzystywane przy hodowli drobiu, maszyny pszczelarskie, ciągniki stosowane w rolnictwie i leśnictwie”.
Na stronie internetowej przedsiębiorstwa www.rolmaszyny.com nasz Czytelnik mógł się upewnić, że Urząd Skarbowy w Suwałkach nadał mu numer NIP, a Generalny Inspektorat Transportu Drogowego przyznał europejską licencję transportową.
– Zadzwoniłem na podany w ogłoszeniu numer telefonu, aby zapytać o szczegóły. Nikt nie odebrał, ale po jakimś czasie numer oddzwonił. Dowiedziałem się, że Valtra widoczna na zdjęciach nie znajduje się w naszym kraju. Przedsiębiorstwo miało zajmować się sprowadzaniem traktorów. Ten był atrakcyjny, a cena za niego okazyjna. Dzwoniłem we wtorek. Powiedziano mi, że jeśli dokonam przelewu zaliczki w wysokości 10% ceny końcowej a środki na koncie przedsiębiorcy będą w czwartek, to w piątek ciągnik zostanie przywieziony do mojego gospodarstwa. Znalezione w rządowej ewidencji informacje oraz dokumenty umieszczone na stronie pozwalały mi uznać, że firma istnieje i legalnie działa. Zdecydowałem się zaliczkę przelać. Na mój adres mailowy przyszła faktura z danymi przedsiębiorcy i numerem konta. Dokonałem więc przelewu – opowiada nasz Czytelnik.
Jak łatwo się domyśleć, w piątek zapowiadany ciągnik do gospodarstwa nie dotarł. Wszelkie podawane wcześniej numery telefonów zostały wyłączone. Rolnik został oszukany a kwota ponad 8,8 tys. zł przepadła. Fakt ten został zgłoszony na policji. Okazało się, że w położonej na Suwalszczyźnie miejscowości pod podanym adresem istnieje legalna firma. Jakiś oszust skorzystał z jej danych, podszył się i użył ich do wyłudzania pieniędzy od rolników.
Dziesiątki ofert
Strona www.rolmaszyny.com w maju przez kilka dni była aktywna. Analizując zawarte w niej informacje, podane numery telefonów oraz skany dokumentów postanowiliśmy zweryfikować ich autentyczność. Ustaliliśmy też, że oszust działał na większą skalę. Na jednym z portali ogłoszeniowych odnaleźliśmy serię niewiarygodnie atrakcyjnych ogłoszeń sprzedaży używanych ciągników. Podany numer telefonu był taki sam jak na stronie www.rolmaszyny.com. Oszust informował, że ma do sprzedaży ciągnik Case IH PUMA 220 CVX, rok produkcji 2016, na liczniku 1440 mth. Cena nieprawdopodobna – 81 tys. zł brutto. Dla porównania, na specjalistycznym portalu traktorpool.pl podobny model ciągnika wystawiony w Niemczech znaleźliśmy z ceną wyjściową ustaloną na ponad 420 tys. zł netto!
Podobnych okazji sprzedawcy-oszusta było więcej. W ofercie szeroka gama zarówno marek jak i modeli oraz mocy silnika. Znaleźliśmy między innymi Massey Fergusona 7622 Dyna VT z 2015 r. (4,5 tys. mth), New Hollanda T6 140 z 2016 r. (1250 mth) i T.7 270 Auto Commanda z 2014 r. (812 mth) oraz Claasa Axiona 870 C – Matic z 2017 r. (350 mth) Wszystkie te ciągniki wystawione zostały za identyczną nierealną sumę 81 tys. zł brutto.
O to, czy prowadzone są jakieś działania związane z zamieszczaniem fałszywych ogłoszeń i wyłudzaniem pieniędzy od rolników, zapytaliśmy Komendę Miejską Policji w Suwałkach.
– Suwalska policja nie przyjęła żadnego zgłoszenia związanego z wyłudzeniem zaliczki na zakup ciągników na dane PHU (...) Suwalscy policjanci prowadzą natomiast postępowanie przygotowawcze odnośnie wykorzystania danych w ogłoszeniu dotyczącym sprzedaży traktora, z art. 190a, paragraf 2 k.k., który mówi, że „karze podlega, kto podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek lub inne jej dane osobowe w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobistej” – poinformowała nas Anna Wałecka-Chamiuk z Zespołu Komunikacji Społecznej KMP w Suwałkach.
Numery prawdziwe, dokumenty podrobione
Ustaliliśmy, że ogłoszeniodawca-oszust publikował na stronie internetowej fałszywe dokumenty. Skan decyzji o nadaniu NIP, który był na niej zamieszczony, przesłaliśmy do Izby Administracji Skarbowej w Białymstoku.
– Decyzja w sprawie nadania numeru identyfikacji podatkowej (…) jest fałszywa. Urzędy skarbowe wydają jedynie „potwierdzenia nadania numeru identyfikacji podatkowej”. Należy też zauważyć, iż dokument ten został podpisany przez Marzannę Sułek, a taka osoba nigdy nie była pracownikiem Urzędu Skarbowego w Suwałkach. Dodatkowo na załączonej „decyzji” jest wpisany, jako zgłaszający: GMINA SUWAŁKI, co również wskazuje na podrobienie tego dokumentu. (…) W naszej ocenie poszkodowani rolnicy powinni jak najszybciej skierować sprawę do organów ścigania – przekazał nam Radosław Hancewicz, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Białymstoku.
- Jedna z hitowych ofert oszusta – Case IH Puma 220 CVX z 2016 roku. Ciągnik z przebiegiem 1440 motogodzin, wystawiony za 81 tysięcy złotych, w rzeczywistości wart jest ponad 420 tysięcy złotych
Oszust dokonał także fałszerstwa europejskiej licencji przewozowej. Przedsiębiorstwo to, które faktycznie istnieje i jest zarejestrowane w gminie Filipów nigdy nie posiadało licencji wydanej przez Generalną Inspekcję Transportu Drogowego.
– Załączony dokument nie jest oryginalny. Licencja o numerze TU-046502 wydana jest innej firmie. Główny Inspektorat Transportu Drogowego analizuje powyższy przypadek pod kątem złożenia doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa – poinformował nas Wydział Komunikacji GITD.
Wielokrotnie próbowaliśmy dodzwonić się pod numer zamieszczony w ogłoszeniach internetowych o sprzedaży ciągników. Był on wyłączony. Nie dostaliśmy także odpowiedzi na wysyłane wiadomości mailowe. Na portalu OLX niewiarygodnie atrakcyjne ogłoszenia mają status nieaktualnych. Ostatnie dokonywane na nich zmiany nastąpiły w połowie maja. Niewykluczone, że poszkodowanych rolników jest więcej. Strona rolmaszyny.com w momencie zamykania tego artykułu nie była aktywna.
Policja apeluje o ostrożność
Pamiętajmy, aby zawsze kierować się ograniczonym zaufaniem do sprzedającego oraz nie dać się zwieść atrakcyjnym na pozór ofertom:
Zachowajmy szczególną ostrożność, jeżeli:
- przed zakupem w Internecie zasięgnijmy opinii o sprzedającym i sprawdźmy jego rzetelność. Można to zrobić u znajomych lub na forach internetowych. Zwracajmy też uwagę, czy sprzedający podaje swój adres i numer telefonu. Wtedy, w razie jakichkolwiek wątpliwości, możemy tam zadzwonić;
- kupując na aukcji internetowej, sprawdźmy komentarze o sprzedającym. Brak komentarzy pozytywnych lub ich niewielka liczba powinny wzbudzić naszą szczególną czujność,
- przy płaceniu kartą kredytową zwracajmy uwagę, czy połączenie internetowe jest bezpieczne. Na dole strony powinien pojawić się symbol zamkniętej kłódki, a w adresie – litery „https”. Zazwyczaj można też zamówić towar z opcją płatności przy odbiorze.
Zachowajmy szczególną ostrożność, jeżeli:
- sprzedawca unika kontaktu osobistego,
- prosi o przedpłatę lub wpłatę na inne konto niż podane w aukcji
- prosi o podanie danych z wykonanego przelewu
- gdy proponowany towar ma podejrzanie niską cenę.
Anna Wałecka-Chamiuk,
Komenda Miejska Policji w Suwałkach
Komenda Miejska Policji w Suwałkach
Tomasz Ślęzak