Dlaczego Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej obchodzimy właśnie dziś?
Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej nieprzypadkowo przypada na 12 lipca. Ma on w ten sposób nawiązywać do pacyfikacji przez nazistów wsi Michniów (woj. świętokrzyskie) 12 i 13 lipca 1943 roku. Okrutna pacyfikacja miała być zemstą władz okupacyjnych za pomoc okazywaną przez mieszkańców wsi żołnierzom zgrupowania AK „Ponury”. W ciągu dwóch dni siły niemieckie dowodzone m.in. przez kapitana Gerulfa Mayera i podporucznika Adalberta Mayera palili żywcem zamkniętych w stodole mieszkańców Michniowa, a do tych, którzy zdołali się wymknąć strzelano lub przebijano bagnetami. W trakcie pacyfikacji zamordowano w Michniowie łącznie 204 osoby, w tym 102 mężczyzn, 54 kobiet i 48 dzieci. Najmłodszą ofiarą tej zbrodni był zaledwie 9-dniowy Stefanek Dąbrowa. Zginął wraz ze swoimi rodzicami, Ireną i Piotrem,oraz 2-letnią siostrzyczką Elą.
Masakrę Michniowa przeżyło niespełna 30 osób. Spośród nich 18 dziewcząt i kobiet zostało wywiezionych na roboty przymusowe w głąb III Rzeszy, w tym w okolice Hanoweru, gdzie pracowały w niemieckich gospodarstwach. Kolejne 10 osób okupanci zabrali ze sobą i poddano ich brutalnemu śledztwu, a następnie dziewięcioro z nich zostało wysłanych do obozów koncentracyjnych. Piekło obozów przeżyła zaledwie trójka mieszkańców Michniowa.
Bezduszność faszystów była tak wielka, że dopiero 15 lipca zezwolono mieszkańcom sąsiednich wiosek na pochówek pomordowanych w zbiorowej mogile w pobliżu tutejszej szkoły. Jednak zakazano w jakikolwiek sposób upamiętniać miejsce pochówku, zabroniono nawet postawić krzyż na mogile.
Pamiętajmy o Batalionach Chłopskich
Jednak Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej ma przypominać społeczeństwu nie tylko o pacyfikacji Michniowa, ale także o wszystkich mieszkańcach wsi, którzy w czasie II wojny światowej pomagali uciekinierom, którzy angażowali się w walkę partyzancką – przeważnie w oddziałach Batalionów Chłopskich. Jak podkreślono w ustawie o Dniu Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej, hołd mieszkańcom wsi należy się również za żywienie mieszkańców miast i żołnierzy podziemnego państwa polskiego podczas okupacji.
Z szacunkiem należy także podejść do ofiary jaką poniosło wielu mieszkańców wsi – rozstrzeliwanych, wyrzucanych z domostw, pozbawianych dobytku, wywożonych do sowieckich łagrów i niemieckich obozów koncentracyjnych oraz na przymusowe roboty.
W 2018 roku w Michniowie odbyły się pierwsze uroczyste obchody Dnia Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej, w których wzięli udział przedstawiciele prezydenta i rządu oraz samorządu. Co ważne, w tej uroczystości wzięli udział także potomkowie osób, którym udało się przeżyć bestialską pacyfikację Michniowa.
Paweł Mikos
fot. Instytut Pamięci Narodowej