Jak się żyje na wsi młodej rolniczce?
Dla większości mieszkańców miast – wieś kojarzy się raczej z sielskością, wypoczynkiem podczas weekendów i egzotyczną pracą w rolnictwie. Z kolei rolnicy i ich dzieci znają realia tego zawodu od podszewki. Jest to ciężka, całoroczna i całodniowa praca. W związku z tym i z problemami jakimi borykała się praca w gospodarstwie, przez wiele lat bardzo dobrze miał się trend ucieczki młodych mieszkańców wsi do miast.
Wyjazdy te następowały z wielu powodów, takich jak:
- studia,
- lepsza praca i zarobki,
- łatwiejsze życie,
- więcej perspektyw na życie,
- więcej rozrywek.
Na powroty na wieś decydowała się mniejsza liczba osób i więcej było wśród nich mężczyzn niż kobiet. Od jakiegoś czasu widać zmiany na tym polu. Obecnie zdecydowanie mniej ludzi przeprowadza się ze wsi do miasta, aby tam żyć i pracować. Wielu ludzi wraca na wieś, choć nadal zawodowo powiązani są z miastami, ale nie tylko. Inni chętniej niz dawniej zajmują się rolnictwem oraz przejmują gospodarstwa po rodzicach albo zakupują swoje własne.
Coraz śmielej radzą sobie także ludzie, którzy mimo mieszkania w mieście od urodzenia, z różnych powodów rezygnują z tego na rzecz życia i pracy na wsi.
Wiele młodych kobiet nie boi się podjąć ciężkiej pracy rolnika, promować ją, ukazywać jej blaski i cienie, a przede wszystkim zmieniać jej postrzeganie dzięki możliwościom jakie daje Internet i media społecznościowe. I to im się udaje.
Aktywne i wykształcone młode kobiety pokazują, że praca w rolnictwie to nie powód do wstydu
Wiktoria Kaczmarczyk znana, jako vvictoiy, ma swoje konta na YouTubie i Instagramie. Na ten drugi portal zalogowała się w czasie pandemii. Na swoich kanałach w mediach społecznościowych dokumentuje i aktywnie komentuje czym się w danym momencie zajmuje w gospodarstwie. Ta aktywność jest dla niej rodzajem swoistej misji, aby odczarować życie na wsi i zmienić postrzeganie, że "słoma z butów wychodzi". Wiktoria nadal czasem spotyka się z negatywnymi komentarzami i zarzutami, że rolnictwo to tylko jej chwilowa zachcianka, ale się nie poddaje i bez obaw kontynuuje swoją internetową działalność.
Z kolei Patrycja Ojdowska, choć do czasów podjęcia studiów rolniczych nie miała z tą dziedziną nic wspólnego, teraz jest rolniczką z prawdziwego powołania. Kiedy po raz pierwszy dzięki znajomym trafiła do gospodarstwa, już wiedziała, że to jest ścieżka, którą chce podążać. Dziewczyna wie, że ma wsparcie innych rolników, którzy jej kibicują, a pomaga im w tym jej aktywność na Instagramie baba_chce_na_wies, na którym dokumentuje swoją praktykę rolniczą i poznawanie tej dziedziny od podszewki. Jak sama przyznaje, dzięki temu dużo już się nauczyła i nadal uczy. A internetowy kontakt z innymi rolnikami znacznie jej to ułatwia.
Inna influencerka w branży rolnictwa, Angelika Fabisiak znana z profilu @pamietnik.rolniczki, kontynuuje za to rodzinną rolniczą tradycję. Dziewczyna wychowała się w rodzinie rolników i uznała, że i jej ta droga zawodowa odpowiada, w związku z czym podjęła studia rolnicze. W wyniku wybuchu pandemii koronawirusa i przejściu uczelni na naukę zdalną, powrót wielu studentów do domu stał się oczywisty. Także Angelika zjechała do domu, przez co zrodził się w jej głowie pomysł pokazywania życie rolnika poprzez media społecznościowe. Dziewczyna przyznaje, że nie boi się ciężkiej pracy i chce ją przybliżyć innym. O rolniczej pasji Angeliki pisaliśmy już na łamach Tygodnika w artykule: angelika-z-pamietnik-rolniczkii-z-instagrama-jakiej-nie-znacie/.
Konto na Instagramie to dla rolniczek swoisty pamiętnik
Na Instagramie, jako @rolnikwszpilkach aktywna jest także Małgorzata Borysiewicz, poznana szerzej publiczności dzięki udziałowi w czwartej edycji programu "Rolnik szuka żony". Była pierwszą rolniczką, która wzięła udział w tym reality show. W social mediach kobieta przybliża fanom życie swojej rodziny, zainteresowania, pracę rolnika i życie na wsi. Zdarza jej się pracować z firmami z branży rolniczej albo kosmetycznej lub odzieżowej, a dzięki tej współpracy organizuje konkursy i nagrody dla swoich fanów. Dla Małgosi profil na Instagramie jest formą pamiętnika.Na YouTubie oraz na Instagramie aktywna jest także @dziewczyna_z_agro, czyli Joanna Łaszewska, która gospodarstwo prowadzi ze swoją rodziną. Jej kontakt z fanami rozpoczął się od serwisu YouTube, na którym umieszczała materiały filmowe okraszone podkładami muzycznymi, a potem także vlogi oraz tzw. wiejskie dniówki. Instagram z kolei oferuje bliższy kontakt z fanami. Joanna dba o znajomość z każdą osobą, jest to dla niej niezwykle ważne. Satysfakcja i możliwości poznawania wspaniałych ludzi są ogromne. Kobieta, podobnie jak Małgorzata Borysiewicz, dzięki współpracy z reklamodawcami, chętnie organizuje dla swoich obserwatorów konkursy z nagrodami. A drobne kwoty jakie zarabia na swoich kanałach inwestuje w sprzęt do nagrań.
Miłość do rolnictwa to zasługa dziadków
W przypadku Pauliny Łuczyk, znanej na Instagramie, jako @bestia_z_ursusa , miłość do rolnictwa w dzieciństwie przekazał jej dziadek. To on nauczył dziewczynę obsługi maszyn rolniczych. Dziś tę wiedzę stosuje w praktyce. Dziewczyna wiele ciężkich prac wykonuje sama, dzięki czemu jest autentyczna, a to bardzo urzeka jej obserwatorów.
To nie jest moda i trendy, ale docenienie spokoju i intymności
Dzięki takiej postawie młodych rolniczek rolnictwo dużo zyskuje. Influencerki pokazują, że kobiety także nadają się do pracy w gospodarstwie, a żadna praca im nie straszna. Dziewczyny przekonują, że ich działalność rolnicza to nie moda i chwilowa zachcianka. Po prostu garściami czerpią z możliwości jakie oferuje im życie na wsi, a tych w mieście nie zawsze da się uświadczyć. Młodych, pięknych i zdolnych rolniczek jest znacznie więcej niż Angelika, Wiktoria i Patrycja. Warto prześledzić profile i dowiedzieć się o nich więcej. Szukaj na profilach @polskie_rolniczki czy @rolniczki.
Oprac. Natalia Marciniak-Musiał
Zdjęcie: Facebook Patrycja Ojdowska