Wielka Brytania zaostrza przepisy dotyczące prewozu zwierząt do ubojni
Nowy zakaz wszedł w życie 20 maja br., kiedy ustawa o dobrostanie zwierząt (w tym eksporcie żywego inwentarza) uzyskała zgodę królewską i stał się możliwy dopiero, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską.
Najnowsze ustawodawstwo zakazuje eksportu żywego bydła, owiec i świń przeznaczonych do uboju i tuczu z Anglii, Szkocji i Walii. Rząd Wielkiej Brytanii stwierdził, że to posunięcie wzmocni pozycję regionu jako lidera w zakresie dobrostanu zwierząt, powstrzymując zwierzęta przed stresem, wyczerpaniem i obrażeniami podczas długich i niepotrzebnych podróży eksportowych.
Dokładne dane liczbowe dotyczące liczby żywych zwierząt, na które będzie to miało wpływ, są trudne do uzyskania, ale w okresach szczytu z Wielkiej Brytanii mogło być eksportowanych do 2,5 miliona żywych zwierząt rocznie.
Ustawa zagwarantuje, że zwierzęta będą poddawane ubojowi na miejscu, w rzeźniach w Wielkiej Brytanii o wysokim poziomie dobrostanu, co również poprawi pozycję brytyjskiego mięsa. Ustawa zakończy długotrwały handel owcami i jagnięcinami przeznaczonymi do uboju i tuczu oraz cielętami do hodowli cielęciny w Europie kontynentalnej.
Inne kraje pójdą w ślady UK?
Zakaz eksportu żywych zwierząt jest tematem dość kontrowersyjnym, ale postuluje go wiele krajów na całym świecie. Nowa Zelandia i Australia zakazały już lub rozpoczęły proces zakazu eksportu żywych zwierząt. Eksport żywych zwierząt w innych, szczególnych okolicznościach, na przykład do hodowli czy wystaw będzie nadal dozwolony, pod warunkiem, że zwierzęta będą transportowane zgodnie z wymogami prawnymi chroniącymi ich dobrostan.
Beata Dąbrowska