66-latek powiedział policjantom, że zwierzę zabrał z drogi po tym, jak zostało potrącone przez samochód. Na domiar złego okazało się, że koń, który ciągnął zaprzęg jest zaniedbany i w złym stanie.
Woźnica odpowie teraz za jazdę po alkoholu i będzie nadzorowany pod kątem właściwej opieki nad koniem. pm
W grudniu w okolicach Strzelec Opolskich policja na drodze krajowej zatrzymała 66-letniego woźnicę, który prowadził nieoświetlony zaprzęg. Jak się okazało, mężczyzna miał niemal pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Jednak o wiele większe zdziwienie wśród funkcjonariuszy wzbudził fakt, że za wozem „holowany” jest martwy jeleń.