Pół tony nielegalnych środków ochrony roślin. Konieczne były wspólne działania służb
Na trop nielegalnych środków ochrony roślin wpadli funkcjonariusze Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego podczas kontroli w jednej z firm kurierskich. Poinformowali o tym policjantów z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą oraz funkcjonariuszy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Wspólne działania pozwoliły zlokalizować miejsce składowania nielegalnych środków.
Nie wiadomo, czy rolnik sam stosował nielegalne środki
Komenda poinformowała, że choć funkcjonariusze wiedzieli, czego mogą się spodziewać, rzeczywistość przerosła ich oczekiwania. Zgromadzone w gospodarstwie 45-letniego rolnika środki ochrony roślin okazały się nie tylko nielegalne na terenie naszego kraju, ale także niebezpieczne dla środowiska.
Służby zabezpieczyły około 900 pojemników o różnej wadze i objętości. Łącznie gospodarz przemycił i składował około 0,5 t pestycydów. Rolnik przyznał, że uprawia ok. 200 ha ziemi, jednak nie ma pewnych informacji co do tego, czy sam stosował nielegalne środki.
Czym może się skończyć stosowanie nielegalnych pestycydów?
Tego typu nielegalne substancje, zastosowane w gospodarstwie, mogą pociągnąć za sobą negatywne skutki. Najlżejszym z nich jest to, że środek po prostu nie zadziała. W skrajnym przypadku może zaś całkowicie zniszczyć plony. Stanowi on także zagrożenie dla środowiska naturalnego: chemikalia mogą przenikać do wód gruntowych i zatrzymywać się w glebie, a także szkodzić owadom.
Kary za stosowanie nielegalnych środków ochrony roślin
Stosowanie nielegalnych środków ochrony roślin jest w Polsce karalne. Sankcje mogą ograniczyć się do kar administracyjnych, ale mogą także przynieść rolnikowi odpowiedzialność karną. Prócz mandatów i grzywny, najwyższą karą, jaką może ponieść gospodarz, używający nielegalnych pestycydów, są 3 lata pozbawienia wolności.
Zuzanna Ćwiklińska, fot. Policja