– Jesteśmy tymi, którzy tworzą nowe wartości, wdrażają nowe technologie i postęp biologiczny w postaci nowych odmian. Przekłada się to nie tylko na pieniądze, ale na szereg innych korzyści dla całego społeczeństwa – mówił dr Karol Marciniak, prezes PIN.
Zaliczył do nich więcej lasów, utrzymywanie i tworzenie bioróżnorodności, lepszą wydajność, którą osiąga się dzięki nowym odmianom, oszczędzając np. lasy czy inne użytki przyrodnicze.
– Postęp hodowlany poczyniony w Unii Europejskiej w ciągu ostatnich 15 lat sprawił, iż zbiory pszenicy wzrosły o ponad 22 mln t, co wystarcza na upieczenie 32 bilionów bochenków chleba. Na jednego mieszkańca Wspólnoty Europejskiej przypadają 64 bochenki. I co najważniejsze – dzięki hodowli w rolnictwie stosuje się mniej nawozów i środków ochrony roślin – przekonywał dr Garlich von Essen, sekretarz generalny Europejskiej Izby Nasiennej.
Niestety sektor ten nie jest obecnie doceniany przez decydentów rządzących w naszym kraju. Popularyzacja korzyści wynikających z postępu zaś – konieczna. Na szczęście mamy takich ludzi – pasjonatów, którzy poświęcają cały dorobek życia właśnie hodowli. W tej branży, jak podkreślał dr Marciniak, zawsze byli ludzie ideowi.
– Nasza branża jest niewielka, ale wnosimy ogromny wkład w rolnictwo i odnosimy na tym polu duże sukcesy – mówił w Poznaniu dr Karol Marciniak.ms